Japonia w czasie Hanami

Jan Pelczar | Utworzono: 15.10.2016, 10:17 | Zmodyfikowano: 31.07.2021, 09:11
A|A|A

Japonia była marzeniem Joanny i Piotra od dawna. Fascynuje ich sztuka współczesna, a Tokio to przecież żywa galeria najnowszych trendów.

We wnętrzach wystawienniczych największe wrażenie zrobiła wystawa Issey Miyake.

Podróż po Japonii to ciągłe zderzanie tradycji i nowoczesności. Joanna i Piotr pojechali z dziećmi, dzięki czemu szybko przekonali się, że jest bliskość kulturowa, która łączy Polaków i Japończyków.

Ciekawe było samo powitanie w Japonii. Na lotnisku w Tokio wrocławian zaczepiła ekipa japońskiej telewizji. Od razu trafili do show pełnego celebrytów. Z kolei w Osace, dzięki poznanej parze japońsko-amerykańskiej, mogli zajrzeć do miejsc, w których turyści nie mieliby czego szukać.

Japońskie mieszkania to niezłe ćwiczenie z użytecznego zajmowania każdego metra kwadratowego. Dla dzieci wszystko było nowe i fascynujące. Halszka pisała pamiętnik i uznała, że to były najpiękniejsze wakacje. Rodzinę Stawińskich scementowała też wizyta w Hiroszimie.

W Hiroszimie goście Podróży z Radiem RAM przeżyli też trzęsienie ziemi. Dla nich były to dramatyczne chwile, dla Japończyków rutyna.

Joanna i Piotr specjalnie polecieli do Japonii wiosną. Chcieli trafić na Hanami. Czas kwitnienia wiśni to jedna z najpiękniejszych pór roku w Japonii.

W shinkasenach mieli problem z upilnowaniem Leona. W sklepie z fortepianami wysłuchali koncertu muzyki Chopina, zaaranżowanego specjalnie dla nich.

W Tokio Piotr wybrał się na męski wieczór do salonu pachinko. Joanna, projektantka mody, podziwiała nienaganny styl Japonek.

W japońskiej kuchni Stawińscy wybierali sushi i okonomiyaki. Czasem to daniele wybierały ich jedzenie. Prosto z toreb, wózka i plecaków. To jednak nie zaszkodziło ich miłości do wyspy Miyjajimy.

Podróże Stawińskich można podglądać na fejsbukowym blogu: tutaj.

REKLAMA

To może Cię zainteresować