Nowe brzmienie Radia Wrocław. Całkiem nowe piosenki Jana Kaczmarka

Radio RAM | Utworzono: 17.04.2008, 22:04 | Zmodyfikowano: 01.05.2008, 11:10
A|A|A

Maciej Maleńczuk (Fot. Adam Konarski / "Echo Miasta")

 

Sala koncertowa Radia Wrocław od 17 kwietnia 2008 r. nosi imię Jana Kaczmarka, który w gmachu przy ulicy Karkonoskiej pracował i tworzył.

Posłuchaj fragmentów koncertu

 

Tu podaj tekst alternatywny

Na zdjęciu żona artysty Danuta Kaczmarek i prezes Radia Wrocław Paweł Majcher. Uroczystość odsłonięcia tablicy patrona Sali Koncertowej poprzedziła występ, poświęcony Janowi Kaczmarkowi, w którym wzięli udział znani wykonawcy, nie mający zwykle do czynienia z kabaretem i satyrą, jaką uprawiał. Rozpoczął Habakuk, który zagrał dość energetyczne "Co za czasy". Potem było Studio 202... - Oj, niedobrze koledzy, niedobrze - podsumowali przyjaciele Jana Kaczmarka z Kabaretu Elita. Zupełnie tak, jak kiedyś robili to wspólnie z Andrzejem Waligórskim.

Posłuchaj fragmentów koncertu

 

koncertKiedy znów pojawił się Habakuk i jeszcze mocniej i jeszcze bardziej przekonująco zagrał "Budujemy kapitalizm", Sala Koncertowa Jana Kaczmarka zaczęła się naprawdę bawić. Zwłaszcza, że imprezę rozkręcali dalej - nasz radiowy kolega Paweł Gołębski a wraz z nim panie: Magda Kumorek i Natalia Grosiak oraz zespół Crackers.

Posłuchaj fragmentów koncertu


Trzeba jednak przyznać, że jednym z najlepszych wykonań popisał się Maciej Maleńczuk. Jego aranżacja "Los Andes Kordilliera" wzbudziła wielki aplauz.

Posłuchaj fragmentów koncertu


"Los Andes Cordilliera, Montania, Patagonia,
Ostępy strome, dzikie, gdzie kondor z nagłym krzykiem
Wzlatuje w nieboskłon.
Los Andes Cordillera, Brazylia, Amazonia,
La Plata, Rio Branco, Trynidad, Santa Cruz,
Tropiki wszerz i wzdłuż..."

Posłuchaj fragmentów koncertu


... tak śpiewał Maleńczuk, który jeszcze przed koncertem zdradził, że w młodości chodził na wagary po to, żeby słuchać radiowej audycji "60 minut na godzinę" z piosenkami Jana Kaczmarka. Maleńczuk, ubrany na czarno, w rozpiętej pod szyją marynarce i koszuli, i ciemnych okularach śpiewał również - w jakże swoistym, dla samego siebie aranżu - tę oto piosenkę:

Tu podaj tekst alternatywny

"Samotnej pannie, którą mija to szczęście jakim jest zamęście, mile w staropanieństwie sprzyja zerowy bilans szczęść i nieszczęść: mąż się jej nigdy nie upija, nie musi się przejmować teściem, nigdy też dziecka nie przewija i to w nieszczęściu jest jej szczęściem!

Pero pero, bilans musi wyjść na zero! Pero pero, bilans musi wyjść na zero!"

A oto jak reagowała publiczność:


Ale wielkich emocji dostarczyła także Renata Przemyk, choć jej interpretacje były zupełnie inne niż wykonania Kaczmarka. Przemyk wzięła na warsztat m.in. "Do serca przytul psa":

 

"Do serca przytul psa,
weź na kolana kota,
weź lupę, popatrz - pchła!
Daj spokój, pchła to też istota.
Za oknem zasadź bluszcz,
niech się gadzina wije.
A kiedy ciemno już i wszyscy śpią:
matka śpi, ojciec śpi,
babcia śpi, córka śpi, żona śpi
- zapylaj georginię!"

Teksty Jana Kaczmarka a także historię jednego z najskromniejszych a zarazem największych wrocławskich artystów można znaleźć na jego oficjalnej stronie.

 

Posłuchaj fragmentów koncertu

Wśród gości koncertu była także żona Jana Kaczmarka oraz znany satyryk Tadeusz Drozda, z którym Jan Kaczmarek wspólnie rozpoczynał karierę sceniczną. Wystarczy wejść na jego stronę internetową:

 

Tu podaj tekst alternatywny

"Tadeusz Drozda - mgr. Inż. elektryk aktor i autor kabaretowy, założyciel wraz z Janem Kaczmarkiem kabaretu "ELITA" we Wrocławiu. Występował w "Elicie" do roku 1976, potem przeprowadza się do Warszawy, gdzie podejmuje współpracę z telewizją..."

Posłuchaj fragmentów koncertu

A na koniec może jeden z największych szlagierów Jana Kaczmarka. Piosenka, która zawsze była potoczna jak on sam, a która za sprawą grupy Crackers zamieniła się w żywiołową, imprezową kompozycję klubów XXI wieku:

Czego się boisz głupia

"Była już chata, w chacie szkło
I łapka w łapkę wszystko szło,
Co twoje było prawie moje
I nagle szept: nie, ja się boję.
Tak prysnął nastrój bardzo łatwo,
Pogasły zmysły, błysło światło,
Trzasnął policzek, potem drzwi,

Nie było sprawy, koniec gry.
Czego się boisz głupia,
Czemu nie chcesz iść na całość,
Czasem warto dobrze upaść,
Tak niewiele brakowało.
Czego się boisz głupia,
Przecież to jest takie ludzkie,
Że aż wstyd tak nagle uciec,
Mała nie bądź taki głupiec.

La, la, la ..."

Posłuchaj fragmentów koncertu


Zdjęcia z całej imprezy można znaleźć TUTAJ.

Za pomoc przy organizacji koncertu dziękujemy jego mecenasowi, współorganizatorom, sponsorom i patronom medialnym.

 

REKLAMA
Dźwięki
Posłuchaj fragmentów koncertu
Posłuchaj fragmentów koncertu
Posłuchaj fragmentów koncertu
Posłuchaj fragmentów koncertu
Posłuchaj fragmentów koncertu
Posłuchaj fragmentów koncertu
Posłuchaj fragmentów koncertu
Posłuchaj fragmentów koncertu