Wszystko co najlepsze: skandynawska scena klubowa

Łukasz Lorenc | Utworzono: 20.06.2022, 17:09 | Zmodyfikowano: 20.06.2022, 17:09
A|A|A

fot. mat. prasowe / Varg²™

Skandynawia jako region twórczy w muzyce elektronicznej ma bardzo różne oblicza. Biorąc ten temat pod lupę trzeba mieć świadomość, że forma selekcji historii i jej treści zawsze z którejś strony będzie niepełna, ze względu na tę obszerną perspektywę jaką należałoby przyjąć, aby odpowiedzieć sobie jak najsumienniej na pytanie: jaka jest skandynawska scena klubowa?

Patrząc wstecz można szukać kamieni milowych i legendarnych już inspiracji dla elektronicznych wydawnictw wśród takich postaci i projektów jak BjörkGus Gus, Antiloop, Kiasmos czy Röyskopp... a jakby ktoś chciał kopać jeszcze głębiej to wypadałoby wymienić Abbę. Z pewnością każde wcielenie (i wiele innych) wpłynęło na popularne nurty i pewien kształt epokowych brzmień. Moim zdaniem nie da się powiedzieć, że elektronika z tej części świata jest jakaś, konkretna; że jest chłodna i mistyczna, albo, że jest dzika, rave'owa... i tyle; ale można się nią cieszyć, odkrywając, bez końca. I na tym właśnie uczuciu się skupimy.

Mamy tu wiele warstw, idei, zapożyczeń, ale i środków własnej kultury. Z początku przyjąłem teorię, że przysłuchując się dziełom nowofalowców z m.in. Islandii, Danii, Norwegii czy Szwecji można zauważyć, że często osoby produkujące czy komponujące wplatają w utwory partie wokalne, często wzmocnione, efektowne, przefiltrowane. Najcześćiej w towarzystwie syntezatorowych, pokrzywionych melodii. Albo, te wokalne podboje wykorzystywane są jako sample. Tylko, że to żadne badania, ot, odczucie, które równie dobrze może się pojawić przy eksploracji zupełnie innego pola dźwięków. I już teraz uważam, że nadal byłaby to dość ingnorancka, po prostu błędna koncepcja.

Więc już na tym etapie zaznaczam (sam przed sobą), że nie da się opowiedzieć o skandynawskiej elektronice bez pójścia na skróty. Bo można rzec, że muzyka ma się tu bardzo mocno w rozbujanych, funkujących bądź astralnych odłamach. To duża zasługa np. wytwórni Studio Barnhus. Nie sposób nie wspomnieć też o Digitalo Enterprises ze znanym wikingiem sceny DJskiej na czele.

Bo można stwierdzić, że są tu specjalistki i specjaliści od house'owych bangerów, które z jednej strony przywołują ducha chicagowskiej szkoły, a z drugiej, że wciąż im bliżej do kosmicznej sfery post-disco. 

 Bo można uznać, że coraz częściej młode pokolenie podąża szlakiem połamanego, wyspiarskiego clubbingu.

Ale to wszystko będzie prawda i nieprawda. Zawsze czegoś w tej opowieści zabraknie. Dlatego uznałem, że po prostu zabiorę Was do klubu i na antenie Radia RAM w dwugodzinnej selekcji zarówno znajdzie się czas na tzw. warm up jak i na szybką, taneczną ale i eksperymentalną elektronikę. Pewnym twórczym ucieleśnieniem tych wszelakich przepraw stylistycznych jest Szwed,  Jonas Rönneberg, jedna z najbardziej prominentnych postaci skandynawskiej sceny klubowej, o której standardy stale dba, prowadząc wraz z Abudllah Rashimem label Northern Electronics. W swoich kompozycjach miesza skrajne brzmienia, pełne nieoczywistych schematów rytmicznych, np. zdekonstruowaną muzykę klubową, hyperpop, techno, ale i mroczny ambient, tak symbolicznie pasujący do zimnych krain Północy. Co najważniejsze,  Varg²™ zagra w klubie Ciało 24 czerwca

Jak mówią organizatorzy, sprowadzimy nad Odrę energię dalekiej Północy i udowodnimy, że skandynawski chłód jest tylko mitem. Najkrótszą noc w roku zaczniemy seansem kultowego horroru „Midsommar. W biały dzień” (24 czerwca, 20:00, Kino Nowe Horyzonty), a później przeniesiemy się na parkiet Ciała. Podczas audycji Wszystko co najlepsze macie okazję wygrać na tę imprezę podwójne zaproszenie. Do usłyszenia na 89,8 FM i na radioram.pl już 22.06.2022 po godzinie 22:00.

 Po szczegóły i bilety na wydarzenia warto odwiedzić stronę festiwalu:

REKLAMA

To może Cię zainteresować