Ginące zawody: Rzemieślnicy z Wrocławia

Dorota Czubaj | Utworzono: 11.12.2015, 08:35
A|A|A

fot. Jolanta Łapinkiewicz (źródło: Łokietka 5 - Infopunkt Nadodrze)

Znajdziemy tu kaletnika, szewca, tapicera czy pracownię Wojciecha Podgajnego - pieczątkarza:

Większość z nas robi to nie dla pieniędzy, lecz z sentymentu - mówi Wojciech Podgajny (na zdjęciach):

Wiele zakładów przechodziłoby z pokolenia na pokolenie, jednak do tego potrzebna jest zmiana systemu - mówi prezes dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej, Zbigniew Łodziński:

Jak wynika z danych dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej, coraz więcej młodych osób chce kształcić się w krawiectwie, ramiarstwie czy pozłotnictwie.



Jak od podstaw zrobić buty, na czym polega praca ramiarza, czy jak kiedyś robiono wizytówki - tego wszystkiego można dowiedzieć się już jutro (12 grudnia) podczas Nocy Nadodrza. To okazja, by spotkać się z rzemieślnikami, którzy w tej części miasta nadal prowadzą swoje pracownie - mówi Agata Prawdzik z Infopunktu Łokietka 5:

Podczas sobotniej Nocy Nadodrza oprócz spotkań z rzemieślnikami będzie można wziąć też udział w świątecznych kiermaszach, koncertach i maratonach filmowych.

REKLAMA