Gordon Haskell w niedzielę we Wrocławiu

Wojciech Jakubowski | Utworzono: 01.10.2013, 20:01
A|A|A

Gordon Haskell jest doskonałym przykładem na to, że sława i początek prawdziwej kariery mogą przyjść w najmniej oczekiwanym momencie i może to nastąpić wiele lat po rzuceniu się w objęcia show-biznesu.

Przez kilka lat był basistą grupy King Crimson. Z zespołem nagrywał płyty, koncertował. W pewnym jednak momencie postanowił odejść z formacji. A odbyło się to w niezbyt przyjaznej atmosferze, po wielu kłótniach i utarczkach z liderem Robertem Frippem.

Dla muzyka nastały ciężkie czasy. Żeby zarobić na chleb przez kolejnych 20 lat, dzień w dzień po kilka godzin zdzierał gardło w podrzędnych barach, śpiewając piosenki m.in. Michaela Franksa. Jak przyznał w jednym z wywiadów twórczością Franksa zafascynowany był od samego początku.

- To muzyka podobna do tej, którą sam tworzę - mówił.

- Pomagała mi w momentach, kiedy chciałem się poddać, kiedy myślałem, że moja muzyka nigdy nie będzie doceniona.

Aż wreszcie upragniona sympatia większej grupy słuchaczy niż ta, która gromadziła się w niewielkich lokalach, nadeszła. Stało się to za sprawą albumu „Harry's Bar” i zamieszczonej na nim piosence „How Wonderful You Are”.

Świat ponownie odkrył Gordona Haskella. Muzyk powiedział niedawno, że choć ta wieloletnia tułaczka po barach przyniosła mu wiele upokorzeń i pełna była przykrych momentów, to jednak codzienne śpiewanie i eksploatowanie gardła nadało jego głosowi tę niepowtarzalną barwę, której nie zamieniłby na żadną inną.

Dzięki tym latom zapomniał też o basie, czuje się przede wszystkim wokalistą. Po sukcesie albumu „Harry's Bar” przyszedł czas na podziękowanie Franksowi, a podziękował płytą „The Lady Wants To Know”, który wypełniły kompozycje Michaela. Owych kilka lat temu, kiedy Gordon Haskel i jego nagrania powrócili na czołowe miejsca list przebojów, wielokrotnie odwiedzał nasz kraj, gdzie był bardzo ciepło przyjmowany i tę sympatię odwzajemniał. Nagrywał z polskimi muzykami, tutaj też zarejestrował swoje koncertowe DVD.

Na fali tych sukcesów Haskell w pewnym momencie postanowił przybliżyć słuchaczom swoją nieco zapomnianą twórczość sprzed bestsellerowego „Harry's Bar” -  uczynił to wydając album „All My Life”, który jest kompilacją nagrań z trzech wcześniej wydanych przez muzyka albumów.

Teraz pojawi się na żywo we Wrocławiu.

Gordon Haskell - koncert pod patronatem Radia RAM.

6 października (niedziela) godz. 19.00, DCC Rakietowa ul. Rakietowa 33 Wrocław

 

REKLAMA