Rocznica katastrofy w pod Jarostowem

Elżbieta Osowicz | Utworzono: 17.02.2011, 10:20 | Zmodyfikowano: 17.02.2011, 10:20
A|A|A

Tragicznego lotu na pomoc ofiarom karambolu na A4 nie przeżyli pilot Janusz Cygański i pielęgniarz Czesław Buśko. Ich bliscy oraz ratownicy i strażacy, którzy spotkają się w południe przy pomniku w miejscu wypadku. Od roku rosną tam dęby nazwane imionami tragicznie zmarłych.

Wypadek przeżył doktor Andrzej Nabzdyk, lekarzom nie udało się uratować jego nogi ale po rehabilitacji i przy pomocy supernowoczesnej protezy ratownik szybko wrócił do pracy. Dziś już nie lata ale pracuje w Pogotowiu Ratunkowym.

Śledztwo w sprawie przyczyn wypadku nadal trwa. 17 lutego 2009 roku w okolicy panowały bardzo złe warunki, to właśnie zła widocznośc mogłą być jedną z przyczyn wypadku. Według raportu komisji badającej przyczyny wypadku nie było błędów w pilotowaniu, śmigłowiec był sprawny. Lotnicze pogotowie Ratunkowe ma już nowoczesny Eurokopter - w ubiegłym roku ratownicy wykonali 400 lotów.

 

REKLAMA