Zamieszki podczas Marszu Niepodległości we Wrocławiu

mk, Beata Makowska | Utworzono: 11.11.2019, 19:43 | Zmodyfikowano: 11.11.2019, 20:44
A|A|A

fot. Andrzej Owczarek

21:30

Sprawę skomentował prezydent Wrocławia: 

- Niestety, wieczorem grupka osób, która zdecydowanie inaczej rozumie nasze wspólne święto tj. jako okazję do obrażania innych, wyzywania policji i walki z nią, chciała nam popsuć Dzień Niepodległości. A czynów tych, co jeszcze smutniejsze, dokonują, mając na ustach słowa Mazurka Dąbrowskiego (...) na szarganie polską flagą we Wrocławiu nie było, nie ma i nie będzie miejsca. Nie będziemy na to pozwalać. Zawsze zachowamy się jak trzeba! – czytamy na Facebooku Jacka Sutryka.

20:40

Kiedy w stronę kordonu mundurowych poleciały butelki, kamienie i race, policja zmuszona była zareagować:

Wiele osób nie kryło żalu, że to co miało być świętowaniem niepodległości, przerodziło się w regularną bitwę:

 

19:44

Jeszcze przed startem pochodu z Wyspy Słodowej część uczestników wykrzykiwała antysemickie hasła. Potem na ulicy Dubois odpalono race. Nie podziałało dwukrotne ostrzeżenie, więc marsz rozwiązano. Na miejscu jest policja, uczestnicy marszu jak na razie nie chcą się rozejść.

Bartłomiej Ciążyński, doradca Prezydenta Wrocławia ds. Tolerancji i Przeciwdziałania Ksenofobii:



REKLAMA

To może Cię zainteresować