"Jezus Maria Peszek" - kontrowersyjna wokalistka powraca

Wojciech Jakubowski | Utworzono: 03.10.2012, 19:31 | Zmodyfikowano: 24.11.2012, 00:23
A|A|A

Jednocześnie, jak zdradza artystka, jest to rzecz bardzo osobista, mocna, brutalna i piękna. Nowa płyta jest rewoltą.

Przy okazji tworzenia swojego trzeciego krążka, który ma być dopełnieniem poprzednich i stanowić razem z nimi swoisty tryptyk, Maria Peszek uczyniła kolejny krok w przód - tym razem bowiem nie tylko odpowiada za warstwę słowną, ale współkomponowała i współprodukowała album.

- Maria Peszek przyzwyczaiła nas do kontrowersji. Jak będzie tym razem? Na nowej płycie nie ma żadnego brzydkiego słowa, nie ma też nawet słowa o seksie... A jednak to właśnie ten album wydaje się być najbardziej przejmujący i bezkompromisowy. Mówi się, że trzecia płyta to prawda o artyście. Dla Marii ta płyta jest niewątpliwe najważniejsza. Ta bezkompromisowość na pewno wywoła skrajne emocje - jednych zachwyci i uzależni, innych może drażnić i boleć, ale nikogo nie pozostawi obojętnym - możemy przeczytać na jej Facebooku.

Wraz z Marią tym razem współtworzył muzykę i album współprodukował Michał FOX Król.

Warto przypomnieć, że na poprzednich wydawnictwach tę rolę pełnili: Wojciech Waglewski i Andrzej Smolik.

- Z Foxem pracujemy od wielu lat, ale długo dojrzewaliśmy do tego żeby wspólnie zrobić całą płytę. Ta praca okazała się dla nas dużo ciekawszą i bardziej niesamowitą przygodą niż mogliśmy przypuszczać - zdradza artystka.

Od kilkunastu dni najnowsze wydawnictwo artystki promuje kompozycja "Padam".

Maria Peszek "Jezus Maria Peszek"

ludzie psy
nie ogarniam
wyścigówka
amy
żwir
sorry polsko
pan nie jest moim pasterzem
pibloktoq
padam
nie wiem czy chcę
szara flaga
zejście awaryjne

REKLAMA