Liryka i alternatywa w Muzycznym Wrocławiu

Maciek Szabatowski | Utworzono: 12.05.2020, 10:38 | Zmodyfikowano: 12.05.2020, 10:38
A|A|A

"Chrust” to pierwszy solowy album Igora Herbuta - wokalisty formacji LemOn. Artysta, choć znany jest z troski o swoją prywatność, nowym albumem wpuszcza słuchaczy w swój świat i pozwala im przekroczyć swoją sferę intymną.


Fani talentu wokalnego Igora z pewnością nie będą zawiedzeni, swoim solowym albumem Igor postawił sobie poprzeczkę jeszcze wyżej niż dotychczas.

"Śpiew to moje narzędzie porozumiewania się ze światem. Śpiew pozwala mi najpełniej opowiadać o miłości i wzruszeniach, które towarzyszą mi od kiedy na świecie pojawił się mój synek Kai. Śpiew pozwala mi też opowiedzieć o wszystkim, co działo się wcześniej, a wcześniej sporo narozrabiałem. Wiele osób dwa lata temu spisało mnie na straty. Nie wiem, czy jestem gotów o tym mówić, ale na tym albumie jestem o tym gotów śpiewać" - mówi do nas w nocie prasowej Herbut.



Na albumie oprócz premierowych utworów skomponowanych, napisanych, zaaranżowanych instrumentalnie, zaśpiewanych i zagranych na fortepianie przez Igora Herbuta jest również utwór skomponowany do wiersza Leopolda Staffa, który w ubiegłym roku Igor wykonał na żywo. Napisałem ten utwór w dwa dni, specjalnie na Światowy Dzień Poezji. Wspaniale później zabrzmiał na moich koncertach – a na płycie pojawił się w nieco nowej odsłonie. - tłumaczy Igor Herbut. Na albumie znalazł się także brawurowy aranż ,,Krakowskiego spleenu” Maanamu, którego wykonanie z solowego koncertu Igora w Teatrze Muzycznym Roma obiegło cały internet i wzbudziło jednogłośny zachwyt.

Solowa płyta Igora Herbuta to jednak znacznie więcej niż tylko głos i fortepian. Album ,,Chrust” to ponad 70 minut muzyki, na które składają się utwory, które nierzadko trwają nawet 7-8 minut. Nie dało się krócej. Mam zbyt wiele do opowiedzenia. Gdybym miał opisać w dwóch słowach mój styl na tym albumie powiedziałbym – minimalistyczny rozmach.

Na spotkanie z Igorem i jego solową twórczością zaprosiliśmy Was w środowy wieczór, w pierwszej godzinie Muzycznego Wrocławia.

Spotkaliśmy się także ponownie z Kamilem Dawidem Gałuszką z Radia Wrocław Kultura.  Od paru miesięcy zaprzyjażniony z nami redaktor przychodzi raz na miesiąc do studia #MuzWro, by zaprezentować świeżostki ze świata muzyki nieoczywistej. 

Część naszego tegotygodniowego spotkania wypełniły odsłuchy świeżo wydanego albumu "I Grow Tired But Dare Not Fall Asleep" brytyjskiego mistrza dusznej, mrocznej alternatywy - Ghostpoeta. 

Płyta ukazała się 1 maja nakładem Play It Again Sam (PIAS). Jest to następca dobrze przyjętego albumu „Dark Days + Canapés” z 2017 r. Materiał na płytę został zarejestrowany i napisany w Londynie, a za jego aranżację i produkcję odpowiada sam Obaro Ejimiwe, czyli właśnie Ghostpoet.



Gościnnie na albumie usłyszymy wokale takich artystek jak: Art School Girfriend, Delilah Holliday ze Skinny Girl Diet, Sarasara oraz Katie Dove Dixon.

Wśród wrocławskich nowości nowe single formacji Resoraki i Squid oraz świeży singiel supergrupy Evorevo (Pudło, Janiszewski, Kurowicki). Po wrocławsku pożegnaliśmy też zmarłego przed paroma dniami ojca rock'n'rolla - Little Richarda. Jego postać i zasługi dla muzyki rozrywkowej przywołał dla nas Janek Samołyk.



W tym tygodniu raz jeszcze  ciekawe, w Polsce tworzone, dźwięki wskoczyły do naszej skrzynki pocztowej.  Tym razem za sprawą warszawskiego duetu Król Słońce.

Napisali nam o sobie tak:
"Jest u nas sporo syntezatorów, teksty po polsku, trochę lat 70, trochę lat 80. Elektronika, stary pop i psychodelia. Nieco u nas Andrzeja Korzyńskiego czy Koman Band, trochę Beach Boys, do tego Air czy Sebastien Tellier."

Całość programu można usłyszeć poniżej. 




Za tydzień zapraszamy Was na spotkanie z Joanną Longić z formacji Tęskno oraz na rozmowę z Natalią Przybysz. 
Do usłyszenia w środę od 18:00!
Maciek Szabatowski


REKLAMA

To może Cię zainteresować