Wojna, mustangi i Nowy Jork - nowe tytuły na Półce z Książkami

Anna Fluder | Utworzono: 05.10.2017, 12:42 | Zmodyfikowano: 05.10.2017, 12:42
A|A|A

Przemysław Filar, miejski aktywista. Prezes Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia i administrator Forum Polskich Wieżowców. Współorganizator debat o urbanistyce i planowaniu przestrzeni miejskiej, ale też dyskusji o transporcie, zieleni i pomnikach. Założycieli Obywatelskiej Rady Kultury we Wrocławiu. Takie zainteresowania znalazły swoje odzwierciedlenie w proponowanych na naszą "Półkę z książkami" lekturach.

Jest historia, natura i miasto.

 

Łaskawe. Jonathan Littell

Łaskawe to fikcyjne wspomnienia byłego oficera SS, Maximiliana Aue, doktora prawa konstytucyjnego, miłośnika muzyki, literatury i filozofii, a jednocześnie nazistowskiego zbrodniarza, któremu po wojnie udało się uniknąć kary i znaleźć bezpieczny azyl za biurkiem dyrektora fabryki koronek na północy Francji. Szokujący autoportret nazisty-estety, który patrząc na pogromy ludności żydowskiej myśli o Platonie i bardziej niż Rosenberga czy Hansa Franka woli cytować Tertuliana. To znakomicie udokumentowana powieść historyczna, a zarazem uniwersalna przypowieść o spotkaniu Człowieka ze Złem.

Czego uczą nas konie. Monty Roberts

Książka słynnego ujeżdżacza koni z Newady, który wzbudził powszechne uznanie swoją pozbawioną przemocy metodą ujarzmiania najdzikszych mustangów. Praca z końmi nauczyła Monty`ego Robertsa bardzo wiele - także tego, że metody postępowania ze zwierzętami dają się w pewnym stopniu przełożyć na stosunki z ludźmi. Książka obfituje w opisy spotkań z ludźmi, z których wynika zawsze coś ciekawego i pouczającego - traktując łagodnie dzikie i przestraszone konie, Monty Roberts pokazuje nam wszystkim, że przemoc nie jest nigdy dobrym wyjściem - ani w stosunku do zwierząt, ani do ludzi. 

Śmierć i życie wielkich miast Ameryki. Jane Jacobs

Jane Jacobs była dziennikarką (redaktorką magazynu „Architectural Forum”), pasjonatką architektury i miejskiego życia, a jednocześnie oburzoną obywatelką Nowego Jorku, która na własnej skórze odczuwała skutki arogancji i megalomanii władz miasta, urbanistów i deweloperów. Wskutek ich decyzji jej ukochana dzielnica Greenwich Village miała zostać przecięta autostradą Lower Manhattan Expressway, setki budynków wyburzone, a ich mieszkańcy przesiedleni. Jane pomogła zablokować szkodliwą inwestycję, a jej wysiłki na rzecz powstrzymania budowy tras przelotowych przez Manhattan i zachowania lokalnego charakteru dzielnic dały impuls do rozwoju miejskiego aktywizmu.

REKLAMA

To może Cię zainteresować