FagorMastercook: Kolejny termin minął, syndyk nadal nieugięta

Przemek Gałecki | Utworzono: 03.02.2015, 18:25
A|A|A

fot. Justyna Kościelna

Syndyk tłumaczy, że jest gotowa do dalszych rozmów z Boschem, ale negocjacje może podjąć od kwoty co najmniej 145 mln złotych, tłumacząc, że taka suma pozwoli jej na zakończenie, a nie umorzenie postępowania. Bosch oferuje za fabrykę przy Żmigrodziej 90 mln. Sprawa komplikuje się tym bardziej, że grupa drobnych wierzycieli złożyła wniosek o wykluczenie z postępowania wszystkich sędziów apelacji wrocławskiej. Oznacza to, że do czasu rozpatrzenia wniosku przez sąd najwyższy, zarówno wrocławskie sądy rejonowe, okręgowe jak i apelacyjne nie mogą zajmować się tą sprawą. To wiąże ręce sędziemu komisarzowi, który w sytuacji niepodpisania dokumentów przez syndyk zapowiedział karę finansową.

Co na to załoga fabryki? Jutro rozpoczyna pierwszy z serii protestów. Wóz satelitarny będzie rano przy bramie zakładu. Początek audycji po godzinie 08:30.

Mariaż wrocławskiego przedsiębiorstwa z hiszpańską firmą rozpoczął się w 1997 roku, gdy ówczesny Wrozamet SA nawiązał współpracę z Fagorem. W 2002 r. hiszpański potentat stał się właścicielem fabryki AGD. 4 lata później firma zmieniła nazwę na Fagor Mastercook SA.

Problemy przedsiębiorstwa rozpoczęły się wraz ze wstrzymaniem produkcji na początku października 2013 roku. W tym samym miesiącu zarząd spółki Fagor Mastercook SA złożył w sądzie w San Sebastian wniosek o wszczęcie postępowania upadłościowego. Było to związane z kłopotami finansowymi, które przeżywała wówczas hiszpańska spółka - matka Fagor Electrodomesticos. Jeden z największych pracodawców we Wrocławiu, zatrudniający 1300 osób, wstrzymał produkcję w zakładzie przy ul. Żmigrodzkiej. Pracownicy zmuszeni byli do wzięcia bezpłatnych urlopów.

W lutym 2014 roku wrocławski sąd gospodarczy wszczął wtórne postępowanie upadłościowe FagorMastercook. Ponieważ w Hiszpanii została już ogłoszona upadłość układowa Fagor Electrodomesticos, do której należą wrocławskie zakłady, w Polsce miało ono charakter likwidacyjny. Jednak decyzją sądu likwidacja spółki została zawieszona na trzy miesiące. Na stanowisko syndyka wyznaczono Teresę Kalisz. Pod koniec kwietnia w ramach zwolnień grupowych pracę straciło 130 osób.

W połowie czerwca wznowiono produkcję w Fagorze Mastercooku. Było to możliwe dzięki zamówieniu z Cevitala - algierskiego funduszu inwestycyjnego. Do pracy przyszli wszyscy zatrudnieni, a więc około 900 osób. Poszukiwania potencjalnego inwestora, który miałby kupić wrocławskie przedsiębiorstwo długo nie przynosiły efektu. We wrześniu syndyk fabryki podjął decyzję o rozpoczęciu procedury zwolnień grupowych.

Pod koniec listopada przedstawiciele Fagora Mastercooka poinformowali o zakończonych sukcesem negocjacjach z Bosch und Siemens. Sprawa ciągnie się jednak do dzisiaj.

Tagi:
REKLAMA

To może Cię zainteresować