Odszedł mistrz. Żegnamy Ryūichiego Sakamoto

Łukasz Lorenc | Utworzono: 04.04.2023, 15:12 | Zmodyfikowano: 04.04.2023, 15:12
A|A|A

Ryūichi Sakamoto, mat. prasowe

28 marca zmarł laureat Grammy, Złotych Globów i Oscarów, Ryūichi Sakamoto miał 71 lat. Urodził się w Tokio, a od 1978 roku współtworzył synthpopową grupę Yellow Magic Orchestra. W karierze solowej odlatywał w odległe, brzmieniowe krainy. Był eksperymentatorem, poszukiwaczem, odkrywcą. Zbudował potężną dyskografię, na „liście płac” ze swoim nazwiskiem widnieje wśród 2286 albumów. W 2014 roku u Sakamoto zdiagnozowano raka przełyku, a w styczniu 2021 roku raka odbytu. Nie mógł występować na żywo, jednak nagrywał do samego końca. Wydany w styczniu 2023 roku album 12 to instrumentalny pamiętnik artysty.

Jako twórca muzyki filmowej zapisał się w historii trzydziestokrotnie, na przykład jako kompozytor ścieżki w filmach Ostatni cesarz i Wesołych świąt, pułkowniku Lawrence. Dla sluchaczek, słuchaczy i mediów opiniotwórczych, najcenniejsze owoce współpracy to jednak te z Alva Noto i Fenneszem. Sakamoto uwielbiał żenić muzykę klasyczną z elektroniką, otwierał ludziom uszy na ambient, bawił się syntezą dźwięków, wielokrotnie zapisał się w międzynarodowej kulturze; niech ciekawostką pozostanie fakt, że Sakamoto wyprodukował serię charakterystycznych dzwonków i alertów dla Nokii 8800.

Jego muzyka miała w sobie pewną elegancję, grała melancholią, przy dłuższych sesjach stawała się relaksacyjna, ale zawsze w ambitnym, poruszającym ujęciu. Twórczość Sakamoto to bardzo szerokie spektrum; choć częściowo postaramy się oddać hołd artyście z pomocą ważnych dzieł już w najbliższą środę, podczas audycji Wszystko co najlepsze po 22:00 (05.04.2023) oraz w czwartek w Strefie Kina po 14:00 (06.04.2023). 

 

REKLAMA

To może Cię zainteresować