Wrocławscy chirurdzy znowu w akcji. Przyszyli kciuk i ratują nogi uchodźcy z Ghany

Beata Makowska, mk | Utworzono: 07.02.2022, 14:12 | Zmodyfikowano: 07.02.2022, 14:13
A|A|A

fot. archiwum

- Mamy nadzieję, że wszystko dobrze się skończy - mówi Adam Domanasiewicz, który przeprowadzał operację:

- Bezpośrednio po operacji kciuk przywrócono obieg krwi w palcu, ale najbliższe dni pokażą czy wszystko się udało - powiedział nam Domanasiewicz:

Od kilku dni lekarze pod kierownictwem Domanasiewicza walczą o zdrowie 18-letniego uchodźcy z Ghany, który na polsko-białoruskiej granicy odmroził sobie nogi.

- Już wiadomo, że konieczna będzie amputacja. Robimy wszystko co w naszej mocy, aby pacjent zachował jak najwięcej stóp.

- Teraz walczymy, aby pacjent mógł chodzić na własnych nogach - dodaje Domanasiewicz:

Pododdział chirurgii urazowej i mikrochirurgii w wojewódzkim szpitalu specjalistycznym we Wrocławiu stworzyli lekarze, którzy w 2020 roku odeszli w ramach protestu przeciw polityce personalnej z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Już kilka tygodni po tym, w placówce przy ul. Kamieńskiego, dzięki przychylności dyrekcji, zaczęli pełnić dyżury replantacyjne. 1 lutego oficjalnie rozpoczęli działalność jako jednostka szpitala.

 

REKLAMA

To może Cię zainteresować