MPWiK: "To co trafia do kanalizacji potrafi zaskoczyć"

km, Beata Makowska | Utworzono: 10.02.2021, 10:24 | Zmodyfikowano: 10.02.2021, 10:26
A|A|A

Fot. MPWiK

Ogryzki, ręczniki, damskie rajstopy – te rzeczy codziennie znajdowane są w miejskiej kanalizacji. Przedmioty wrzucone do toalety, zlewu lub studzienki – zatrzymują się w rurach i stopniowo je zapychają.

- To co trafia do kanalizacji potrafi też zaskoczyć – mówi Martyna Bańcerek rzecznik prasowy MPWiK .

Obecna epidemia wcale nie poprawiła sytuacji – w rurach lądują teraz też maseczki i rękawiczki jednorazowe. Kiedyś w pionie jednego z bloków została znaleziona martwa kura. Niestety nadal traktujemy toaletę czy zlew jak śmietnik:

Martyna Bańcerek rzecznik prasowy MPWiK dodaje, że zdarza się że ktoś upychał w studzienkach kanalizacyjnych spore meble:

Pracownicy usuwając zatory w rurach znajdują resztki z obiadów i inne rzeczy, które nigdy nie powinny się tam znaleźć mówi Martyna Bańcerek rzecznik prasowy MPWiK:

Jeżeli zatkana zostanie kanalizacja w mieszkaniu – awaria usuwana jest na koszt gospodarza. A jeśli zablokowane zostaną rury w pionie w bloku koszty ponosi zarządca – czyli w efekcie wszyscy lokatorzy.

REKLAMA

To może Cię zainteresować