NIK krytycznie o The World Games

GN, Malwina Gadawa | Utworzono: 02.10.2020, 08:11 | Zmodyfikowano: 02.10.2020, 08:12
A|A|A

fot. archiwum Radia RAM

Kontrola wykazała, że przyjęte przez Wrocław początkowe założenia dotyczące źródeł i wysokości finansowania Igrzysk okazały się nierealne, Miasto zapłaciło też za organizację imprezy więcej niż planowało, o czym mówi Anna Matusiak-Rześniowiecka z NIK:

NIK wykrył także nieprawidłowości przy wydatkowaniu pieniędzy. I tak np. Wrocławskie Centrum Treningowe Spartan otrzymało blisko 3 mln zł na zakup wyposażenia na potrzeby Igrzysk. Według kontrolerów dzięki dodatkowym pieniądzom spółka Spartan miała możliwość kupienia za 2 mln zł obligacji piłkarskiego Śląska Wrocław. NIK ma też wiele uwag dotyczących inwestycji przeprowadzonych w ramach World Games. Miasto nie naliczyło wykonawcom w sumie ponad 100 mln zł kar umownych, a kwota niewłaściwie ustalonych wynagrodzeń wypłaconych wykonawcom wyniosła 4,2 mln zł.

O tym mówi pełniący obowiązki dyrektora delegatury NIK we Wrocławiu Marcin Kaliński:

Przypomnijmy, że na igrzyska wyremontowano Stadion Olimpijski, przebudowano basen przy Wejherowskiej, budując także krytą pływalnie. Powstał także kompleks torów wrotkarskich przy parku Tysiąclecia.

Zastrzeżenia NIK dotyczą także dalszego wykorzystywania wyremontowanych bądź wybudowanych na potrzeby Igrzysk obiektów:

Przemysław Gałecki z wrocławskiego magistratu mówiąc o kosztach imprezy zwraca uwagę, że Wrocław został wybrany do organizacji tych zawodów w 2012 roku, a zawody odbyły się 5,5 roku później. Po drodze były przetargi, wzrost kosztów pracy i materiałów, stąd nie powinno dziwić, że realne koszty organizacji zawodów były wyższe niż wstępne szacunki. Dodaje też, że z wyremontowanych bądź wybudowanych obiektów wrocławianie cały czas korzystają, a to niejedyne korzyści:

Przypomnijmy, że w 2017 roku do współzawodnictwa we Wrocławiu stanęło ok. 3 500 sportowców z ponad 100 krajów.

Cały komentarz miasta:

Igrzyska The World Games Wrocław 2017 to największa impreza sportowa jaka odbyła się w historii Polski. Przeprowadzona z sukcesem co potwierdzają międzynarodowe federacje sportowe. Dość powiedzieć, że w trwających 10 dni zawodach wzięło udział 3 500 zawodników i zawodniczek ze 112 krajów świata. Rywalizację obejrzało 240 tysięcy widzów na 26 arenach sportowych i w strefie kibica.

Zawody relacjonowało 700 dziennikarzy z całego świata. Na antenach telewizyjnych wyemitowano łącznie 400 godzin transmisji na żywo w 131 krajach.

Jeśli chodzi o koszty imprezy – warto pamiętać, że Wrocław został wybrany do organizacji tych zawodów w styczniu 2012 roku, a zawody odbyły się 5,5 roku później. Po drodze były przetargi, wzrost kosztów pracy i materiałów, stąd nie powinno dziwić, że realne koszty organizacji zawodów, w tym budowy obiektów, były wyższe niż wstępne szacunki.

Wnioski pokontrolne skierowane do miasta i jednostek miejskich albo już zostały, albo są w trakcie przepracowywania. Przykładowo: już w ubiegłym roku zarządzeniem prezydenta Wrocławia został wzmocniony nadzór nad spółkami miejskimi. Stąd wnioski NIK w tym obszarze zostały zrealizowane przed ukazaniem się raportu.

Pozostałe wnioski NIK są skierowane do ministerstwa sportu i ogólnie organów jednostek samorządów terytorialnych, które chciałyby w przyszłości organizować duże wydarzenia sportowe w Polsce.

Co ważne w stolicy Dolnego Śląska po The World Games 2017 zostały piękne obiekty: odnowiony Stadion Olimpijski (dom żużlowców Betard Sparty i futbolistów amerykańskich Panthers Wrocław), tor wrotkarski w parku Tysiąclecia czy kompleks pływalni przy ul. Wejherowskiej. Wszystkie służą mieszkańcom. Kolejnym niezwykle ważnym dziedzictwem igrzysk są programy społeczne, takie jak projekt „Mali i wspaniali". To regularne zajęcia z elementami sztuk walki, w których bierze udział ponad 10 tysięcy dzieci. Szkoły otrzymały także sprzęt sportowy, który do dziś jest używany.

REKLAMA

To może Cię zainteresować