Połowa ratowników ze szpitala wojskowego chce odejść z pracy

Elżbieta Osowicz, GN | Utworzono: 28.03.2019, 16:38 | Zmodyfikowano: 28.03.2019, 17:40
A|A|A

fot. archiwum radioram.pl

Nie ma porozumienia między ratownikami medycznymi, a kierownictwem szpitala wojskowego we Wrocławiu. Spotkanie delegacji medyków, którzy złożyli wypowiedzenia z pracy, z komendantem nie przyniosło rozwiązania sporu o wypłatę dodatków gwarantowanych przez Ministerstwo Zdrowia.

Jakub Jankowski, reprezentujący ratowników, przyznaje, że propozycja złożona przez komendanta jest nie do przyjęcia:

Według ratowników zaległości sięgają w niektórych przypadkach nawet po kilka tysięcy złotych. Szpital jest innego zdania. Jak mówi rzeczniczka Marzena Kasperska dodatki były wypłacane jako część składowa pensji:

Opinie na temat spornych wypłat ma wydać Państwowa Inspekcja Pracy, która kontrolowała dokumenty finansowe szpitala. Kolejne spotkanie ratowników z komendantem 2 kwietnia. Wypowiedzenia złożyła około połowa zatrudnionych ratowników, jeśli nie dojdzie do porozumienia z końcem kwietnia odejdą z pracy w ośrodku przy Weigla.

REKLAMA

To może Cię zainteresować