Wrocław szuka ławników, ale chętnych brak

Piotr Kaszuwara | Utworzono: 08.02.2018, 10:19 | Zmodyfikowano: 08.02.2018, 10:19
A|A|A

"Tu nie Ameryka, tutaj jest Polska". Ten fragment piosenki Fahrbenlehre pasuje dobrze by opisać brak chętnych do orzekania we wrocławskich sądach, jako ławnicy. O tym co zniechęca ludzi do podejmowania tej pracy mówi Elwira Żakowska z Rady Ławniczej we Wrocławiu:

- Taka perspektywa, że losowani będą też ławnicy jest bardzo dyskomfortowe dla osób pracujących. Trzeba być dyspozycyjnym i pójść i na konkretną godzinę w tym konkretnym dniu. Poza tym trzeba jeszcze przedstawić zaświadczenie o stanie zdrowia, zaświadczenie o niekaralności tu sprawdzane jest również w zakresie wykroczeń drogowych.

Ławnik Jan Mazur zwraca uwagę na niskie diety w stosunku do nakładu pracy:

- Nie jest to łatwa praca. Nie jest to praca, która przynosiłaby wielką chlubę i zaszczyty nie mówiąc o pieniądzach oczywiście. To jest bardziej siedzenie w sądach przez 7 czy 8 godzin, a niekiedy 10 za 60 złotych bo chyba tyle wynosiła stawka dzienna. To nie jest nic takiego przyjemnego.

Jak dodaje była ławnik, Wanda Ziembicka-Has, oprócz kwestii finansowych, do bycia ławnikiem zniechęcił ją niemal zupełni brak wpływu na końcowe orzeczenia sądu oraz natłok trudnych spraw:

- Gdyby mi dzisiaj zaproponowano ja już bym nie chciała być ławnikiem nawet za największe pieniądze. Tak jak aktor żyje swoją rolą na scenie to ja wchodziłam w ten świat i wracałam do domu i myśląc "Boże, tyle morderstw". Poza tym nie ma empatii w narodzie i ja się nie dziwię, że nie ma chętnych do tego, żeby być ławnikami. Pan widzi - świat jest zaganiany, co się będę czyimś nieszczęściem denerwował czy zamordowaną sąsiadką czy wypadkiem samochodowym.

Jak z kolei podkreśla Elwira Żakowska, ławnicy są potrzebni nie tylko sędziom, ale też np. osobom pokrzywdzonym:

- Człowiek jest zestresowany i przejmuje się tą sytuacją i jeżeli ma poczucie, że po drugiej stronie oprócz sędziego siedzi taki normalny człowiek, który też swoje wie, swoje przeżył i nie jest zatrudniony w tym sądzie może spojrzeć po prostu po ludzku. To jest moim zdaniem najważniejsza rola ławnika, żeby tak umiał popatrzeć na tego człowieka, który przed nim stoi.

Ławnikiem może zostać osoba niekarana, po 30 roku życia, ale przed 70-tym, która przeszła pozytywnie badania lekarskie oraz jest obywatelem Polski. Obecnie w Sądzie Okręgowym we Wrocławiu orzeka 132 ławników. Za udział w rozprawie ławnik otrzymuje około 80 zł brutto. Jego kadencja trwa cztery lata.

REKLAMA

To może Cię zainteresować