Spotkaliśmy się ze Świętym Mikołajem i jego ekipą - zobaczcie, jak było!

Anna Fluder, Monika Jaworska | Utworzono: 29.11.2017, 12:15 | Zmodyfikowano: 29.11.2017, 12:15
A|A|A

fot. Agnieszka Żulewska

Wspólne ubieranie choinki w Alei Bielany było nie tylko okazją do przedświątecznego spotkania, doskonałą zabawą i przygotowaniem się do Świąt Bożego Narodzenia, ale też powodem do pomagania innym. Wykonane na miejscu, najweselsze ozdoby, zawiesiliśmy na choinkach, które teraz trafią do potrzebujących i sprawią, że w domach dziecka, szpitalnych oddziałach pediatrycznych i kilku innych instytucjach, w których przebywają dzieci o ich uśmiech będzie łatwiej.



Odwiedziła nas Alicja Janosz, która z synkiem Tymkiem zaśpiewała zimową piosenkę z "antykiem". Wspominała znikające z wanny w wigilijny wieczór w tajemniczych okolicznościach karpie. Zachęcała też do wspólnego, rodzinnego szykowania Świąt. Bo najbardziej cieszą własnoręcznie wykonane ozdoby na choinkę, upieczone i ozdobione lukrem ciastka, a gotowy już kalendarz adwentowy sprawia, że każdy dzień to jeden drobiazg i mnóstwo frajdy. A kiedy pojawi się pierwsza gwiazdka, na stół trafia zupa, jak przyznała Alicja - dla rodziny alergików - fasolowa.



Pierwszą w tym roku kolędę na antenie Radia RAM zaśpiewali Justyna Szafran z synem Jankiem. Pięknie zabrzmiało "Przybieżeli do Betlejem" na dwa głosy. Janek uwielbia wigilijne makiełki, a mama Justyna zaczyna brać lekcje gotowania od swojej mamy i babci. W rodzinnym domu aktorki Teatru Capitol, by dostać prezent, trzeba sobie poradzić z wyznaczonym przez  biesiadników zadaniem, np.  czasem do mniej znanej kolędy, improwizować melodię i śpiewać na całego.



Kolędę zaśpiewała też rodzina Pełechów. Krzysztof z żoną Basią oraz córeczkami Julią i Karolinką podpowiadali, jak ozdobić choinkę, i chociaż tata opowiadał, że na drzewku wiszą cukierki, Jula rezolutnie zapewniła, że po chwili ich tam nie ma, bo nigdy ich tam nie było. Wiadomo, że przy łasuchach znikają bez śladu... W rodzinie gitarzysty na wigilijnym stole tradycyjnie jest kutia, a z ryb także łosoś. Nie brakuje oczywiście wspólnego śpiewania i obok gitary słychać skrzypce, a czasem też pianino. Choinki są dwie, zatem sporo jest miejsca na prezenty.



Ponieważ nazwisko zobowiązuje, mniej śpiewania, a więcej gotowania jest w rodzinie Piotra Kucharskiego, którego książki "Chleb." i "Na słodko." warto mieć w kuchni, nie tylko w Święta. Piotr i Magda z synami: Wiktorem, Jędrkiem i Franiem to wesoła i żywiołowa rodzinka, której przeznaczeniem okazała się zupa jagodowa w wigilijny wieczór. Danie popisowe taty to farsz do pierogów z kapusty i grzybów. Jak przyznają, synów z kuchni nie przeganiają, bo wspólne gotowanie i przygotowywanie potraw to najlepszy sposób na przekazanie tradycji, wtedy też wszystko smakuje najlepiej.



Niespodziankę sprawił nam czteroletni Antek, który zadebiutował na naszej antenie, opowiadając o pisaniu listów do św. Mikołaja. A z pomocą mamy Kasi przygotował też bombkę na choinkę dla potrzebujących dzieci.

Bardzo dziękujemy za wszystkie rodzinne opowieści i samodzielnie przygotowane ozdoby, które powiesiliśmy na choinkach dla czekających na nie dzieci i dorosłych.

Wszystkie wykonane dekoracje zostaną wraz z 30 żywymi choinkami przekazane siedmiu lokalnym placówkom. Wśród nich znalazły się:
- Hospicjum w Będkowie;
- Ośrodek Na ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową;
- Wrocławskie Hospicjum dla dzieci;
- Rodzinny Dom Dziecka nr 4;
- Schronisko św. Brata Alberta dla Bezdomnych Kobiet;
- Wrocławskie Centrum Opieki i Wychowania;
- Centrum Aktywności i Rozwoju Dzieci i Młodzieży Stowarzyszenia Pomocy „ISKIERKA”. 

REKLAMA

To może Cię zainteresować