Sprawa Bombera: Prokuratura żąda dla Pawła R. 25 lat więzienia

Piotr Kaszuwara | Utworzono: 20.10.2017, 17:26 | Zmodyfikowano: 20.10.2017, 17:26
A|A|A

fot. Andrzej Owczarek

Jak mówił prokurator Tomasz Krzesiewicz, jego zdaniem dowody są mocne i w pełni wskazują na winę  oskarżonego. - Oskarżony bagatelizuje to co zrobił. Twierdzi, że nie chciał nikogo zranić, a jedynie zastraszyć i wyłudzić okup w złocie. To jedynie linia obrony, ale nie wiarygodna, mówił prokurator:

- Zamiar bezpośredni czyli taki zamiar, że sprawca chce dokonać zabójstwa wielu osób. Ten cały długotrwały proces działania sprawcy to jednoznacznie taki zamiar wykazuje i udowadnia. Nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości

Prokurator tłumaczył także dlaczego nie wnioskował o dożywocie:

- Prokurator również zobligowany jest do przestrzegania i stosowania zasady obiektywizmu. W tej sprawie rzeczywiście przeważają okoliczności o charakterze obciążającym, ale mamy też okoliczność związaną ze stanem zdrowia psychicznego. Została wydana opinia w tym postępowaniu po obserwacji ośmiotygodniowej. Tam wskazano, że sprawca działał w warunkach ograniczonej w stopniu znacznym poczytalności. Jest to jednak pewien stan, który w pewnym stopniu wyklucza taką pełną świadomość tego co robi dana osoba. Poza tym trzeba zwrócić również uwagę na relatywnie młody wiek oskarżonego.

Obrona twierdzi z kolei, że chciał jedynie wzbudzić strach i wyłudzić okup w postaci złota w sztabkach. Jego adwokaci, Łukasz i Paweł Wójcik już dziś, bez względu na wyrok zapowiadają, że będą się od niego odwoływali:

- Byliśmy świadkami ciekawej narracji okraszonej pokazem multimedialnym. Pan prokurator zrelacjonował przebieg postępowania przygotowawczego natomiast nie postępowania sądowego w naszym przekonaniu. Co do szczegółów odniesiemy się w poniedziałek w naszych mowach końcowych

- Prokurator używał bardzo mocnych słów "żelazne dowody", "jednoznacznie". Ja odnoszę trochę wrażenie, że uczestniczyłem w innym procesie. Dowody przeprowadzone przez sądem, które są przytoczone przez obronę, myślę, że wykażą nasze stanowisko i wadliwość stanowiska prokuratora

W toku śledztwa okazało się, że Paweł R. do produkcji swojej bomby używał informacji pozyskiwanych między innymi z czasopism wydawanych przez Al-Kaidę.

W poniedziałek głos ma zabrać obrona i sam oskarżony Paweł R. Wyrok w tej sprawie najprawdopodobniej poznamy w czwartek.

Paweł R. podłożył ładunek wybuchowy w autobusie nr 145 komunikacji miejskiej przy ulicy Dworcowej we Wrocławiu. Bomba eksplodowała około godziny 14.00 poza pojazdem, ponieważ wyniósł ją stamtąd kierowca. Ranna została jedna osoba. Eksperymenty procesowe pokazały jednak, że skutki działania Pawła R. mogły być jednak dużo poważniejsze.

REKLAMA

To może Cię zainteresować