Silnik w ramie... najlepszy

Przemysław Gałecki | Utworzono: 28.06.2017, 17:19 | Zmodyfikowano: 28.06.2017, 17:19
A|A|A

zdj. Andrzej Owczarek

Moc 8 kW, prędkość 130 km/h i zasięg 70 kilometrów. Studenci Politechniki Wrocławskiej wygrali dzięki Lekkiemu Motocyklowi Elektrycznemu międzynarodowe zawody w Barcelonie.

W tym roku w konkursie mogły brać udział jednoślady crossowe. Stąd wysokie zawieszenie, terenowy bieżnik opon i wyczynowe siodło.

Studenci z Koła Naukowego Pojazdów i Robotów Mobilnych doskonalą swój jednoślad od sześciu lat i praktycznie nie schodzą z podiów akademickich zawodów dla konstruktorów. Jednak tegoroczny LEM to nie kolejna ewolucja a prawdziwa rewolucja o czym opowiada lider zespołu Paweł Stabla.

- Silnik w tym roku jest w ramie. Musieliśmy zrobić cały układ przeniesienia napędu z ramy na tylne koło. Daje nam to zwiększenie momentu maksymalnego, to nam pozwala uzyskać bardzo dużą zrywność - tłumaczy lider zespołu.

Są też inne innowacyjne rozwiązania, jakie zastosowano w Falconie, by znowu stanąć na podium zawodów w Barcelonie:

- Subrama kompozytowa jest wykonana z włókien węglowych i aramidowych. Bateria, schowana pod owiewką boczną, jest wykonana samodzielnie przez studentów. Wbudowano też kamerkę, która daje możlwość robienia i wysyłania snapów w trakcie jazdy.


Studenci przygotowują pojazdy na międzynarodowe zawodach Smart Moto Challenge rozgrywane w Barcelonie i Moskwie. To rywalizacja studentów z całego świata, w której muszą wykazać się nie tylko umiejętnościami inżynierskimi, ale także sprawdzić się w konkurencjach na torze i zaprezentować biznesowy plan masowej produkcji swojego motocykla.

W zawodach w stolicy Katalonii wystartowało 12 pojazdów zaprojektowanych przez studentów z Rosji, Ukrainy, Hiszpanii i Polski.

REKLAMA

To może Cię zainteresować