Kozy i ich pociąg, czyli nietypowy powód opóźnienia na kolei

Andrzej Andrzejewski | Utworzono: 18.02.2015, 15:36
A|A|A

Kilkunastominutowe opóźnienie pociągu relacji Wrocław-Drezno przez...miłość dwóch kóz. Zwierzęta przechodząc przez tory na peryferiach Legnicy poczuły do siebie - nomen omen - pociąg. - Namiętność mogły przypłacić życiem, ale miały szczęście, bo maszynista na tym odcinku akurat poruszał się dość wolno. Kozy skutecznie blokowały ruch pociągu. Musieliśmy w pierwszej kolejności złapać samicę dlatego, że kozioł był bardzo uparty i uciekał. Kiedy jego partnerka znalazła się już w naszym pojeździe specjalistycznym, praktycznie sam za nią wszedł - opowiada Jacek Śmigielski inspektor legnickiej Straży Miejskiej.

Właściciel kóz zostanie ukarany grzywną. Będzie musiał również zapłacić odszkodowanie, jeśli któryś z podróżnych takiego zażąda. Legniccy strażnicy miejscy nagrali swoją interwencję, nie chcą jednak udostępnić filmu.

REKLAMA