Wyjazd z Wielkiej Wyspy utrudniony

Elżbieta Osowicz | Utworzono: 03.06.2014, 15:01 | Zmodyfikowano: 03.06.2014, 13:04
A|A|A

Ulica Skłodowskiej-Curie po remoncie (Wizualizacja: UM Wrocław)

Budowa Alei Wielkiej Wyspy we Wrocławiu jest jednym z najważniejszych inwestycji w planach na najbliższe lata. Drogowcy mają decyzję środowiskową, ale ciągle jeszcze spotyka się ona z protestami części mieszkańców. Spory rozstrzygnie sąd. Nie czekając na rozstrzygnięcia trwają prace na "przedpolu" tej inwestycji. Za kilka dni rozpocznie się remont mostu Zwierzynieckiego.

Prace rozpoczną się w nocy z 7 na 8 czerwca. Oto nowa organizacja ruchu:

  • ruch po moście będzie prowadzony tylko w stronę Wielkiej Wyspy
  • wyjazd od strony Biskupina i Sępolna przez ulice Paderewskiego i Różyckiego (która będzie jednokierunkowa na odcinku od ul. Chopina do ul. Kochanowskiego)
  • jeden kierunek będzie obowiązywał także na alternatywnej drodze objazdu, na ul. Moniuszki od ul. Czackiego do ul. Kochanowskiego
  • wjazd, poza mostem Zwierzynieckim, będzie możliwy także przez ul. Parkową, którą w obu kierunkach mają jeździć autobusy komunikacji zbiorowej
  • komunikacja tramwajowa pozostaje bez zmian

PRZECZYTAJ: Skłodowskiej-Curie czy może Curie-Skłodowskiej? O co właściwie chodzi?

Początki były o wiele trudniejsze. Na początku stycznia w Radiu Wrocław od rana informowaliśmy, jak kierowcy radzili sobie z utrudnieniami związanymi z remontem ulicy. W godzinach porannego szczytu ruch z Wielkiej Wyspy w stronę centrum w rejonie Politechniki Wrocławskiej odbywał się płynnie. Dużo gorzej było na Olszewskiego i Mickiewicza. A co na to pasażerowie wrocławskiej komunikacji? Oto relacja jednego z nich:

233 zmarnowane godziny

8:23 – lekko zdyszany wpadam na przystanek – pętla Biskupin. 8:27 powinna być „dwójka”, która z jeszcze cywilizowanym poślizgiem zawiezie mnie na Krzyki.

„Dwójka” z 8:27 oczywiście się nie pojawia. W trasę ruszają za to dwie kolejne „dziesiątki”. Następna „dwójka” odjeżdża 8:39. Na wysokości Kochanowskiego (objazd) korek, tramwaje stoją grubo ponad kwadrans. Przeczytałem już chyba połowę dzisiejszej gazety.

Zerkam na zegarek, 9:13. Około 9:50-9:55 tramwaj dociera na Krzyki. Z matematyki nigdy orłem nie byłem, ale jeśli dobrze liczę, to droga do pracy wydłużyła się ze zwyczajowych 40 minut do minut 90. Jeśli sytuacja się powtórzy, będzie to godzina czterdzieści dziennie „w plecy”. Remont potrwa do sierpnia, a to daje jakieś 233 zmarnowane godziny (prawie 10 dni i nocy). Miłego dnia wszystkim dojeżdżającym z Wielkiej Wyspy.


ZOBACZ TEŻ: Korki na Wielkiej Wyspie. Kto winny?

A tak pisał 5 stycznia jeden z kierowców, który zamieścił w internecie film z objazdu: Na skrzyżowaniu Ulic Norwida i Smoluchowskiego panuje "wolna amerykanka" lub "duży może więcej" chaos i dezorganizacja kierowcy nie radzą sobie z objazdem nie patrzą na znaki itd. oby nie doszło tu do jakiejś tragedii. Po 20 min. na owym skrzyżowaniu przejechało tu około 100 samochodów zgodnie z przepisami pojechało może z 20.

ZOBACZ: Wielka Wyspa z wielkim korkiem?

REKLAMA

To może Cię zainteresować