Głowa aligatora na lotnisku (Zobacz)

Radio RAM | Utworzono: 18.07.2013, 09:59
A|A|A

Polak potrafi. Okazuje się, że z zagranicznych podróży coraz częściej przywozimy zakazane przedmioty.

Ogranicza nas w tym zakresie jedynie wyobraźnia. Wrocławscy celnicy co roku w porze letniej mają z tego powodu sporo pracy.

Okazuje się bowiem, że mimo licznych instrukcji i zakazów Kowalski próbuje świadomie lub nie "przemycić" do kraju nad Wisłą np. głowę aligatora albo rafę koralową. A to zaledwie wierzchołek góry lodowej.

Jakiś czas temu celnicy w bagażu znaleźli 6-metrową skórę z pytona pochodzącą z Afryki. Przypomnijmy, krokodyle, w tym również aligatory, oraz wszystkie żółwie lądowe to tylko znikoma część okazów chronionych Konwencją Waszyngtońską CITES.

Mówi ona, że przez granicę nie wolno przewozić bez zezwolenia zwierząt i roślin chronionych gatunków. Jeśli są na liście CITES, a my nie posiadamy stosownego zezwolenia na ich przywóz, takie pamiątki z wakacji mogą sprawić masę kłopotów.

Sprawdź ten link przed podróżą.

REKLAMA