Przeszczepili twarz Dolnoślązakowi!

Elżbieta Osowicz, PAP | Utworzono: 22.05.2013, 14:38
A|A|A

Fot. Reytan/Wikipedia

33-letni mężczyzna po wypadku na budowie trafił w ciężkim stanie do Akademickiego Szpitala Klinicznego przy ulicy Borowskiej.

- 23 kwietnia był operowany w klinice chirurgii szczękowo-twarzowej - mówi Radiu Wrocław rzeczniczka szpitala Agnieszka Czajkowska.

Stan chorego, który przeszedł skomplikowaną operację przeszczepu twarzy jest ciężki ale stabilny - mówią lekarze z Gliwic. Ma szansę na normalne życie - będzie mógł jeść, oddychać i widzieć. Był to pierwszy w Polsce przeszczep twarzy, a jednocześnie pierwszy na świecie, tzw. pilny, ze wskazań życiowych. Jak poinformował szef zespołu prof. Adam Maciejewski, gdyby nie ta operacja, mężczyzna by nie przeżył - obrażenia były tak rozległe, że nie mógłby normalnie oddychać i jeść, groziłyby mu też poważne infekcje.

- Nie czujemy się cudotwórcami, po prostu wykonywaliśmy swoją pracę - powiedział prof. Maciejewski podczas środowej konferencji prasowej w Gliwicach.

Zespół Chirurgii Rekonstrukcyjnej i Naczyniowej przygotowywał się do przeszczepu twarzy od kilku lat, m.in. ćwicząc na zwłokach. To grupa doświadczonych lekarzy w skład której wchodzą chirurdzy ogólni, chirurdzy onkologiczni, chirurdzy szczękowo-twarzowi, transplantolodzy kliniczni, anestezjolodzy oraz psycholodzy.

Stworzono też grupę biorców - osób trwale zeszpeconych, którym nie są w stanie pomóc nawet operacje rekonstrukcyjne. O planach zabiegu wiedzieli wszyscy koordynatorzy odpowiadający za pobrania narządów w szpitalach odległych od Gliwic nie więcej, niż o godzinę drogi - dłuższy transport mógłby spowodować niedokrwienie tkanek do przeszczepu.

Pacjenci potrzebujący przeszczepu twarzy to osoby po rozległych urazach mechanicznych, oparzeniach, z wadami wrodzonymi lub po leczeniu łagodnych nowotworów regionu dolnego, środkowego i górnego piętra twarzy, u których klasyczne metody rekonstrukcji nie są w stanie przywrócić funkcji poszczególnych narządów i estetycznego wyglądu. Jak szacuje prof. Adam Maciejewski, w Polsce może to być grupa ok. 120 osób.

Działający w Centrum Onkologii w Gliwicach Zespół Chirurgii Rekonstrukcyjnej i Mikronaczyniowej ma największe w Polsce doświadczenie z zakresie zabiegów rekonstrukcyjnych. Od 2001 r. przeprowadzono tam już tysiące takich operacji, w tym najtrudniejsze - z wykorzystaniem technik mikronaczyniowych, wymagających pracochłonnego łączenia żył i tętnic o średnicy ok. 2 mm.

REKLAMA