"Nie przypuszczałam, że stanę się znaczącą częścią projektu "Club Des Belugas"- Anna Luca - wywiad z wokalistką gwiazdy Muzycznej Strefy Radia RAM (Posłuchaj)

Radio RAM | Utworzono: 08.06.2010, 12:41 | Zmodyfikowano: 09.06.2010, 12:13
A|A|A

Anna Luca / zdjecie: http://www.myspace.com/annaluca

Michał Sierlecki : Gościem Radia RAM jest Anna Luca, wokalistka zespołu Club Des Belugas. Witaj. Masz wspaniały głos, a muzyka zespołu jest mieszanką współczesnego lounge, new jazzu, rytmów brazylijskich, brzmień lat 50, 60 i 70.  Wasz nowy album to „Zoo Zizaro". Jak wspominasz pracę nad tym krążkiem?

Anna Luca: - Było wspaniale, gdyż kiedy wytwórnia płytowa prosiła mnie o nagranie jednej piosenki na poprzedni album SWOP, wiedziałam , że niedługo nagrają kolejny materiał, ale nie przypuszczałam, że będę bardziej znaczącą jego częścią. To wciąż jest bowiem projekt, gdzie wokaliści często się zmieniają. Od początku są tylko dwa głosy. Oczywiście w czasie nagrywania staliśmy się przyjaciółmi. I to zarówno muzycy, jak i producenci. Cieszyłam się z możliwości ponownej współpracy z Club Des Belugas.

Czy miałaś kiedykolwiek możliwość występowania na scenie z innymi wspaniałymi postaciami Club Des Belugas, jak choćby soulowa wokalistka Brenda Boykin, czy trębacz Reiner Winterschladen.

- Miałam przyjemność wielokrotnie występować z Brendą. Jednak Reiner nigdy nie grał z nami na żywo. Ale nasz trębacz Lars jest także niezwykły.

 A co z Ianem McKenzie, który także gościnnie występuje w nagraniach w roli wokalisty?

- Nigdy go nie widziałam. Mieliśmy okazję rozmawiać przez telefon.  Gratulował mi moich piosenek. Słyszałam też , że świetnie wygląda i dziewczyny nagrywające z nim w Londynie są naprawdę podekscytowane.

Na albumie SWOP możemy usłyszeć jeden z przebojów Club Des Belugas. To utwór „What is jazz?", który stał się w Radiu RAM wielkim przebojem. Czy pamiętasz, jak doszło do powstania tej piosenki?

- Nie uczestniczyłam w jej nagrywaniu, ale Dean Bowman, który śpiewa utwór jest gwiazdą fusion jazz i świetnie radzi sobie w Stanach Zjednoczonych. Jego zaletą jest umiejętność improwizowania i wie bardzo wiele o jazzie. On może zrobić z głosem, co mu się podoba i nigdy się w tym nie zagubi. A mnie się to czasem zdarza. Dlatego większość czasu w trakcie tego nagrania poświęcona jest improwizacji. On ma beat i do tego śpiewa.

A jak to się stało, że ty zaczęłaś śpiewać? Jaka była twoja pierwsza przygoda z muzyką?

- Parę lat temu dostałam maila dzięki MySpace. Przypadkowo dodałam do grupy swoich znajomych Martina Kratzensteina i wytwórnię Chin Chin Records. Chciałam też dodać parę zespołów. Pogubiłam się i dołączyłam Club Des Belugas. Otrzymałam maila z propozycją współpracy, gdyż oni poznali moje utwory dzięki witrynie internetowej i tak to się zaczęło. Też ich zaczęłam podsłuchiwać i to było ekscytujące. Bardzo się ucieszyłam. Przytrafiła mi się kiedyś już niezręczna sytuacja. Otóż studio do nagrywania jednego z producentów znajdowało się w jego sypialni. Z Club Des Belugas było zupełnie inaczej. Zaczęliśmy pracować i udało się.  To już trzy lata.

Śpiewasz na nowym albumie kilka znakomitych utworów, jak na przykład „My Hunger Hurts", którego melodia brzmi bardzo dramatycznie, „Too Late" to z kolei pewien rodzaj piosenki obsesyjnej, wręcz hipnotyzującej. Opowiedz trochę o tych nagraniach.

- Jeśli chodzi o „Too late" jest bardzo dużo piosenek z gatunku opowieści o femme fatale. Ten utwór natomiast odnosi się do płci meskiej. Zatem Male Fatale. „My Hunger Hurts" jest natomiast moim faworytem z repertuaru „Club Des Belugas" . Nie ma tu wiele tekstu, ale te kilka zdań brzmi bardzo prawdziwie.

Jeśli mogłabyś wybrać muzyka lub wokalistę, który jest dla ciebie prawdziwą inspiracją, kto by to był?

- Oczywiście Billie Holiday . Także Ella Fitzgerald. To z tych zasłużonych śpiewaczek. Słucham też bardzo dużo muzyki jazzowej z dawnych czasów i nie znajduję we współczesnej muzyce kogoś porównywalnego, szczerze mówiąc.

Jakie są twe plany na przyszłość? Planujesz teraz trasę koncertową z Club Des Belugas?

- Przylatuję do Wrocławia na koncert i nie mogę się już doczekać. Nie mam planów koncertowych z Club Des Belugas, gdyż ten ich skład się zmienia. Nagrywam solowy album. Właśnie skończyłam nagrywać jedną piosenkę. Kolejny jazzowy album przede mną i od niedawna jestem mamą, zatem muszę się zajmować dzieckiem.

Bardzo dziekuję Ci za wywiad. Naszym gościem była Anna Luca- wokalistka zespołu Club Des Belugas.

- Dziękuję

 

REKLAMA
Dźwięki
(Posłuchaj pierwszej części wywiadu)
(Posłuchaj drugiej części wywiadu)
(Posłuchaj trzeciej części wywiadu)