Richard Bona -"The Ten Shades of Blues"

Radio RAM | Utworzono: 15.03.2010, 11:59 | Zmodyfikowano: 21.03.2010, 21:00
A|A|A

Artystę charakteryzuje nieprawdopodobna wręcz muzykalność i umiejętność wykorzystywania rozmaitych instrumentów i środków wyrazu, by zaskakiwać odbiorcę raz po raz. Tytuł tego krążka jest zatem zwodniczy, bowiem utwory przynoszą rozmaite nastroje, niekoniecznie kojarzące się właśnie z bluesem.

Potwierdzeniem tych słów może być choćby temat „Shiva Mantra" nagrany w towarzystwie muzyków z Bombaju. W „Kumuralete" pobrzmiewają echa dawnej twórczości Bony. Jest melodyjnie, niebanalnie i zaskakująco. Cecha charakterystyczna tego muzyka to niewątpliwie jego barwa głosu, na której swego czasu poznał się także gitarzysta Pat Metheny, zapraszając Richarda do projektu „Speaking of Now".

Zabawnie brzmi pastisz country w postaci „African Cowboy". „Esukudu" jest balladą z jednym z najwspanialszych muzycznych motywów, jakie dane mi było słyszeć. Oczywiście nie mogło zabraknąć bluesa. W „Yara's Blues" wokal Bony świetnie koresponduje z harmonijką ustną, rasowym Hammondem i saksofonem.

W „Sona Moyo" słychać Afrykę, brzmienie egzotycznych instrumentów i szarpany rytm, będący przypomnieniem rytuałów i tańców plemion Czarnego Lądu. Album kończy „Camer Secrets" z szeroko eksponowanymi dęciakami i oddalającym się saksofonem sopranowym w stylu Branforda Marsalisa.

Take One

Shiva Mantra

Good Times

Mbemba Mama

Kurumalete

Souleymane

African Cowboy

Esukudu

Yara's Blues

Sona Moyo

Camer Secrets

Universal Music 2009

 

REKLAMA