Porque? (Posłuchaj)

Wojciech Jakubowski | Utworzono: 28.01.2010, 08:15 | Zmodyfikowano: 29.01.2010, 08:06
A|A|A

Wojciech Jakubowski

Więcej może o nim powiedzieć jego muzyka. Włoch jest autorem takich hitów jak "Times” w wykonaniu Ann Lee, czy „Tu Es Foutu” wylansowanego przez Ingrid. Zwłaszcza ten drugi kojarzę doskonale bo swego czasu zamęczany był przez stacje radiowe do upadłego. Nikt się zatem pewnie nie spodziewał, że Marco zaproponuje stylistyczną voltę i okaże się zręcznym twórcą muzyki spod znaku lounge i chillout z elementami flamenco i brzmień latynoamerykańskich. Trzeba przyznać, że album „Nothing But The Hill” to pomysł udany. Delikatne, spokojne, nastrojowe, ze smakiem zaaranżowane kompozycje doskonale przyswajane są przez organizm w porze relaksu. Soncini nie tylko serwuje modne lounge'owe brzmienia, ale daje też upust swojemu zamiłowaniu do gitary, którą słychać chociażby w rozpoczynającym i kończącym całość, tyle że w innej wersji, utworze „Porque”. Tak, muzyk ma dobrą rękę do pisania chwytliwych melodii. „Porque” uwodzi i obezwładnia słuchacza. To jedna z tych piosenek, które jak przylepia się do człowieka to długo potem nie dają spokoju. Trochę tylko nie licuje z nastrojem utworu video do „Porque”. Przewrotna, rubaszna, momentami naiwna a chwilami kiczowata kreskówka burzy dobre wrażenie wykreowane przez nagranie. Na szczęście jednak jesteśmy radiem a nie telewizją i clip możemy pominąć skupiając się na muzyce. Obok „Porque”, po które często sięgają autorzy przeróżnych kompilacji, także kilka innych utworów trafiło na liczne chilloutowe składanki, z X częścią „Buddha Bar” na czele, co też jest swego rodzaju rekomendacją. Album „Nothing But The Hill” dotarł do nas dwa lata temu, pod koniec stycznie 2008 roku. I od tego czasu pochodzące z niego dźwięki cieszą się nieustannie ogromną popularnością wśród was, o czym przekonują mnie liczne prośby o tę muzykę w sobotnie popołudnia. Czy Marco Soncini zamierza kontynuować ten projekt? Tego nie wiem. Ale jeśli miałby dostarczyć nam kolejną porcję miłych dla ucha piosenek, to pewnie nie mielibyśmy nic przeciwko temu, prawda?

Muzyka dzień po dniu (Posłuchaj):

REKLAMA
Dźwięki