Diana Krall incognito

Wojciech Jakubowski | Utworzono: 16.11.2009, 08:45 | Zmodyfikowano: 17.11.2009, 08:45
A|A|A

Wojciech Jakubowski

... W pewnym momencie poczuła silną potrzebę zagrania kilku melodii, w związku z tym poprosiła muzykującego właśnie w lokalu pianistę by pozwolił jej zasiąść przy fortepianie. No i zagrała. Mini recital w przypadkowym miejscu dla przypadkowej publiczności. Po tym krótkim popisie manager artystki zapytał rezydującego w barze pianistę co sądzi o grze kobiety. Jest dobra, powiedział, kiedyś może zrobi karierę, tylko musi jeszcze popracować nad pedalażem. Manager na dźwięk tych słów mało nie spadł z krzesła i zanosząc się śmiechem odpowiedział: a wiesz, że to jest Diana Krall? Niemożliwe, odrzekł ze spokojem ów muzyk, jest za młoda na Dianę Krall! Tę zabawną historię wokalistka opowiedziała niedawno podczas jednego z wywiadów i sądzę, że warto ją przypomnieć właśnie dzisiaj, w dniu jej urodzin, osiemnastych naturalnie! Poza tym z tej sytuacji wynika też, moim zdaniem, oczywisty wniosek. Taki mianowicie, że Dianie Krall nie brakuje nie tylko talentu i urody, czego nie waha się podkreślać, przełamując w ten sposób stereotypowy sposób patrzenia na muzyka jazzowego, za co spadła na nią swego czasu lawina krytyki, ale okazuje się mieć także poczucie humoru i spory dystans do siebie. To cechy, które pozwalają ciepło myśleć o bohaterce przyszłotygodniowego koncertu we Wrocławiu i autorce płyty tygodnia w Radiu Ram.

Muzyka dzień po dniu (Posłuchaj):

REKLAMA
Dźwięki
Muzyka dzień po dniu. 16 listopada 2009 r.