Szaleni odmładzacze klasyki. Muzyka dzień po dniu

Wojciech Jakubowski | Utworzono: 30.05.2009, 10:02 | Zmodyfikowano: 31.05.2009, 11:05
A|A|A

Do dziś podpisanie kontraktu z Verve artyści uznają za swój sukces i swego rodzaju wyróżnienie. Wysoki poziom wydawnictwa utrzymywany jest od 1956 roku, czyli od momentu założenia przez Normana Granza.

W ciągu tych kilku dzisięcioleci działalności w archiwach uzbierało się tysiące taśm, a na nich niezapomniane evergreeny w mistrzowskich wykonaniach. I pewnie spoczywałyby tam nadal a na większości gromadziłaby się spora warstwa kurzu gdyby nie obecni włodarze Verve, którzy siedem lat temu postanowili część nagrań oczyścić i odmłodzić.

I tak powstała seria "Verve Remixed", na którą trafiły remixy nagrań słynnych i genialnych: Niny Simone, Billie Holiday, Astrud Gilberto, Sarah Vaughan, Shirley Horn czy też Elli Fitzgerald. Tym razem na garść nazwisk mogłem sobie pozwolić, bo wymienione panie przewijają się przez wszystkie składanki serii i pojwiają się na niektórych z nich nawet kilkakrotnie. Słynne tematy jazzowe w nowych wersjach od razu zyskały sobie zarówno spore grono zwolenników jak i grono zagorzałych przeciwników. Do tych ostatnich należą głównie konserwatywni melomani, dla których nie do pomyślenia jest podłożenie beatu czy wtrącenie skreczu do ukochanej perełki sprzed lat, i na dźwięk efektów pracy młodego dj-a siwych włosów przybywa im w zastraszającym tempie. Faktycznie nie wszystkie przeróbki należą do udanych, pomysłowych i świeżych, śmiem jednak twierdzić, że to właśnie dzięki owej serii znacząca część najmłodszego pokolenia słuchaczy dowiedziała się o istnieniu tego czy innego artysty sprzed pół wieku. I tak oto ci, którzy bez obrzydzenia sięgają po szalone pomysły odmładzaczy klasyki, równo od dwunastu miesięcy cieszą się czwartą już częścią wspomnianej serii- moim zdaniem najlepszą. Zresztą jeden z remixów odnajdziecie też na "Ram Cafe 3", co również niech będzie dobrą rekomendacją dla "czwórki".

A dla tych nie trawiących muzycznych nowinek i eksperymentów też coś mam, coś na pocieszenie: równolegle z mixami wydawana jest też płyta "Verve Unmixed" z tymi samymi utworami, ale w wersjach oryginalnych.

Więcej "Muzyki dzień po dniu" znajdziesz w zakładce MUZYKA.

REKLAMA