Strajk we wrocławskich szkołach

Bartosz Tomczak, IAR, Elżbieta Osowicz, Natalia Mrozek | Utworzono: 31.03.2017, 12:03
A|A|A

- Nie mamy pełnej listy szkół, bo ostateczne deklaracje będą w piątek. Nauczyciele po przyjściu do pracy będą podpisywać się na liście i dopiero wtedy będziemy wiedzieli, którzy pracownicy i które placówki strajkują - mówi Mirosława Chodubska prezes dolnośląskiego okręgu ZNP.

Strajkują zarówno pracownicy szkół podstawowych, gimnazjów, liceów, a nawet przedszkoli. j. Strajk ma potrwać od godz. 7.30 do godz. 15.30.

Związek Nauczycielstwa Polskiego przygotował film, w którym mają być wyjaśnione powody strajku:

- Nie jestem stroną w tym sporze, tylko dyrektorzy szkół - powiedziała w poniedziałek minister edukacji, Anna Zalewska. Przypomniała, że tak orzekł Trybunał Konstytucyjny w 1997 roku. Minister Zalewska poinformowała też, że w przyszłym miesiącu zostanie ogłoszony harmonogram podwyżek dla nauczycieli. 4 kwietnia zakończy wstępne prace zespół do spraw statusu zawodowego nauczycieli, w tym samym miesiącu podany zostanie harmonogram wprowadzenia podwyżek. Kiedy dokładnie to nastąpi, ma zdecydować premier Beata Szydło.

Dolnośląski kurator oświaty zażądał od dyrektorów szkół udostępnienia nazwisk strajkujących nauczycieli. Taka pogłoska w Legnicy wywołała wielkie poruszenie. Do tego stopnia, że jeszcze przed dziewiątą w niektórych placówkach strajk się zakończył. Dzieci, które i tak były pod opieką pedagogów wyciągnęły książki i zeszyty, rozpoczęły się lekcje. Choć pracownicy wszystkich szkół w mieście podkreślają, że popierają ogólnopolski protest.



Z kolei samorządowcy uspokajają, że obawy nauczycieli są nieuzasadnione, bo kuratorium nawet nie ma prawa zmuszać dyrektorów do ujawniania nazwisk uczestników strajku.

Związek Nauczycielstwa Polskiego domaga się od MEN deklaracji, że do 2022 roku w szkołach nie będzie zwolnień ani nauczycieli, ani pozostałych pracowników, nie będzie też zmiany warunków ich pracy. Związek dodatkowo chce podniesienia pensji nauczycieli o 10 procent. Strajk ma być prowadzony w kilkunastu tysiącach placówek: podstawówkach, gimnazjach i szkołach średnich. W szkołach będzie zapewniona opieka, ale nauczyciele nie poprowadzą lekcji.Strajk nauczycieli ma podłoże polityczne i nie wynika z troski o dobro polskiej szkoły, uważa wiceminister edukacji Marzena Machałek. Wiceminister, która była gościem radiowej Jedynki, zapewniła, że reforma edukacji nie pociągnie za sobą zmniejszenia liczby etatów nauczycielskich. Przyznała, że niż demograficzny stawia dyrektorów szkół przed szeregiem wyzwań, lecz dzięki współpracy samorządów zwolnień uda się uniknąć. Wiceminister zapowiedziała, że w kwietniu resort przedstawi harmonogram podwyżek płac. Pierwsze mają wejść w życie w przyszłym roku.

Strajk we Wrocławiu
A jak protest  przebiega we Wrocławiu? W Szkole Podstawowej numer 109 im. Edwarda Dembowskiego zadeklarowano nam, że będą pracować normalnie. Do strajku przystąpią natomiast w SP numer 3 przy ulicy Bobrzej.

- W piątek nie będzie lekcji. Dla dzieci zorganizujemy zajęcia opiekuńczo-dydaktyczne. Będą gry i zabawy. Szkoła będzie działać jednak normalnie np. na stołówce wydawane będą obiady. Dzieci będą w szkole tyle ile zakłada to ich plan lekcji - mówiła nam dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 Irena Sienkiewicz-Szyperska.

Inaczej wygląda sytuacja w Szkole Podstawowej numer 37 im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego:

- Strajkować będzie tylko niewielka część nauczycieli. Szkoła będzie jednak funkcjonować normalnie, a lekcje się odbędą. W przypadku zajęć z nauczycielami strajkującymi będzie tak jak podczas zastępstwa - poprowadzi je inny nauczyciel. Rodzice jak i uczniowie są już poinformowani o wszystkich zmianach - mówi zastępca dyrektora SP nr 37, Małgorzata Stachowiak.

Wśród szkół podstawowych strajkować będą m.in szkoły numer: 68, 95 i 118. Licea numer 10 i 12 także deklarują przystąpienie do strajku. Podobnie jest w przypadku szkół gimnazjalnych numer: 1, 7, 9, 18, 19, 23, 24, 28, 28, 39. Do strajku przyłączają się także zespoły szkół ogólnokształcących numer: 3 i 5, zespoły szkół numer: 1 i 5, oraz Zespół Szkół Gastronomicznych przy ulicy Kamiennej.

Wrocławscy urzędnicy również nie mają żadnej listy szkół, które przyłączą się do protestu. Placówki nie mają obowiązku informowania o tym, że strajkują, a władze miasta nie mają prawa występowania o taką informację do szkoły. Te dane ma Związek Nauczycieli Polskich - usłyszeliśmy w biurze prasowym wrocławskiego magistratu.

REKLAMA