Ukradł taksówkę, kierującą uprowadził i ranił śrubokrętem

Elżbieta Osowicz | Utworzono: 18.05.2015, 12:29
A|A|A

zdjęcie ilustracyjne: archiwum radioram.pl

Dramatyczna nocna zmiana - klient jednej z wrocławskich korporacji taksówkarskich napadł na kobietę prowadzącą samochód i ukradł jej auto. Sprawca jest poszukiwany przez policję. Śledczy są już na tropie bandyty, bo taksówkarze mieli jego numer telefonu, z którego zamawiał kursy, a według nieoficjalnych informacji policja w swoich kartotekach miała jego zdjęcie, bo był wcześniej karany.

Do napaści doszło po północy. 34-letnia kierująca zabrała klienta z centrum miasta, ten miał wskazywać jej kolejne lokalizacje i ciągle zmieniać zdanie, w końcu doszło do szarpaniny. Według relacji szefostwa firmy na moście Milenijnym we Wrocławiu bandyta wyrwał kluczyki ze stacyjki i dźgnął prowadzącą śrubokrętem. Następnie bandyta przejął kierownicę i pojechał w kierunku Żmigrodu. Pracownicy korporacji sami ruszyli w pościg za autem, bo zaniepokoił ich brak kontaktu z kobietą, która pracowała na nocną zmianę. W okolicy miejscowości Lubiel kobieta wyskoczyła z jadącego samochodu, tam odnaleźli ją inni taksówkarze. Pierwszej pomocy udzieliło jej pogotowie, jej ogólny stan jest dobry, choć psychicznie nie czuje się dobrze. Nie ma śladu po aucie, najprawdopodobniej złodziej wyrwał GPS.

Paweł Petrykowski z komendy policji we Wrocławiu potwierdza zdarzenie, ale jest oszczędny w podawaniu szczegółów. Mówi jedynie, ze sprawcy i samochodu poszukują policjanci z działu kryminalnego.

Poszukiwane auto to:

Škoda Fabia combi z 2004 roku. Numer rejestracyjny DW 354 SR

Tagi:
REKLAMA

To może Cię zainteresować