Nowoczesny budynek, ale kawę piją w barakach

Elżbieta Osowicz | Utworzono: 06.01.2015, 14:08
A|A|A

zdjęcia: Elżbieta Osowicz

W ogromnym, nowoczesnym budynku jest miejsce na wydzielenie baru, ale nie można tego zrobić ze względu na unijne dofinansowanie. To oznacza, że blisko półtora tysiąca osób, które przewijają się przez siedzibę farmacji, musi radzić sobie sama.

Prowizorycznym rozwiązaniem jest "gastrobus", w którym są napoje i jedzenie. Jego właściciel Janusz Kuhl mówi, że wolałby karmić studentów w środków budynku, ale to niemożliwe.

Rzeczniczka uczelni Jolanta Grzebieluch tłumaczy, że tak będzie przez kolejne cztery lata. - W dokumentacji projektowej nie zgłaszaliśmy innej działalności niż dydaktyczna, badawcza czy edukacyjna. W związku z tym żadna inna, która wiązałaby się np. z wynajęciem powierzchni i uzyskiwaniem z tego powodu dochodów, nie może być prowadzona - wyjaśnia rzeczniczka. Po kawę i przekąski studenci oraz pracownicy uczelni muszą więc chodzić albo do pobliskiego szpitala, albo do "gastrobusu". 

Podobny problem mieli studenci Politechniki Wrocławskiej - tam także, ze względu na unijną dotację, nie można było zorganizować stołówki czy baru. Nie można nawet postawić automatu z kawą. Budowa nowej farmacji kosztowała ponad sto milionów złotych.

Jak jest sucho, kawę można wypić w dość "komfortowych" warunkach

Gdy spadnie śnieg lub deszcz, sprawy się nieco komplikują

 

REKLAMA