Pociągi dla pasażerów, a nie dla kolejarzy

Monika Jaworska | Utworzono: 08.07.2014, 15:44 | Zmodyfikowano: 08.07.2014, 13:47
A|A|A

Fot. Radio RAM

- Przede wszystkim pociągi powinny być dla pasażerów, a nie dla kolejarzy. To jest zasada, którą chcę kierować się prowadząc spółkę Koleje Dolnośląskie – mówi Radiu RAM jej nowy prezes, Piotr Rachwalski.

Koleje Dolnośląskie to spółka podległa samorządowi województwa działająca na terenie Dolnego Śląska od końca 2007 roku. Pociągami KD z Wrocławia można dojechać m.in. do Legnicy i Węglińca, do Trzebnicy, Świdnicy czy Szklarskiej Poręby.



- Naszymi klientami są przede wszystkim mieszkańcy regionu, którzy do Wrocławia dojeżdżają do pracy lub szkoły. Na trasie z Legnicy do Wrocławia – jeśli chodzi o czas podróży – jesteśmy bezkonkurencyjni. Mimo, że podróżni mają przecież do dyspozycji autostradę. Pociągi Kolei Dolnośląskich pokonują trasę z Legnicy do Wrocławia w nieco ponad 40 minut, a naszym celem jest skrócenie tego czasu poniżej 40 minut – zapowiada Piotr Rachwalski.

Rachwalski zapowiada, że będzie starał się odczarować złe stereotypy dotyczące polskich kolei. Mówi, że ma świadomość, iż wielu osobom wciąż kojarzy się ona z siermiężnym PKP, „niekulturalnymi konduktorami”, „brudnymi dworcami” i „spóźniającymi się pociągami”.

- Zachęcam jednak do korzystania z pociągów Kolei Dolnośląskich, bo działamy w zupełnie innym standardzie. Chciałbym także uświadomić opinię publiczną, że pieniądze przekazywane na kolej, to nie są dotacje, ale inwestycje. To jest inwestycja na przykład w czyste powietrze. Mówię o tym, bo pokutuje przekonanie, że dobrze wydane pieniądze, to te przekazane jedynie na budowę dróg – tłumaczy Piotr Rachwalski.



Nowy prezes Kolei Dolnośląskich zapowiada zmiany w rozkładach kursowania pociągów. Tłumaczy, że docelowo ma obowiązywać model, w którym na głównych liniach, składy odjeżdżają co godzinę, a w szczycie komunikacyjnym, co pół godziny.

- Takie godziny odjazdów są łatwe do zapamiętania przez pasażerów, a jednocześnie prostsza jest organizacja przewozów. Chcemy też reagować na oczekiwania lokalnych społeczności i ich inicjatywy. Pozytywnie odnoszę się do pomysłu skomunikowania kolejowego Bielawy z Wrocławiem – zapowiada gość Radia RAM.

Nowy szef Kolei Dolnośląskich obiecał, że będzie również pracował nad możliwością obniżenia cen biletów na niektórych trasach oraz promowaniem biletów miesięcznych.

Tagi:
REKLAMA

To może Cię zainteresować