Pinnawela w Radiu RAM

Radio RAM | Utworzono: 04.02.2008, 11:21 | Zmodyfikowano: 06.03.2008, 22:57
A|A|A

Paulina Przybysz, połowa siostrzanego duetu współtworzącego zespół Sistars, prezentuje swoje najnowsze, tym razem solowe wcielenie - projekt Pinnawela. Jej pierwsza solowa płyta „Soulahili” wydana pod nowym pseudonimem to muzyczne odzwierciedlenie tego, co dzieje się w duszy i sercu Pauliny. A dzieje się dużo.

Album „Soulahili” został w całości napisany, skomponowany, wyprodukowany i wydany przez współtworzoną przez Paulinę wytwórnię Penguin Records. W tworzeniu nowego projektu brał udział producent i realizator dźwięku Jacek Antosik, a także muzycy, m.in.: basista Michał Grott, pianista Piotr Zabrodzki, perkusista Radek Maciński, perkusista Jose Manuel Alban Juares, gitarzysta Przemysław Maciołek oraz wokalistka Ania Karwan. Na płycie „Soulahili” nie mogło zabraknąć też starszej siostry Pauliny, Natalii, z którą w brawurowym stylu razem zaśpiewały utwór „Sismachine”.

Domowa i zrelaksowana atmosfera na płycie pochodzi stąd, że album nagrywany był w studio nagraniowym, mieszczącym się w domu Pauliny, która dzięki temu mogła przychodzić do pracy w kapciach. 22-letnia Paulina swoją solową twórczość muzyczną określa mianem soulu, jednak nie w znaczeniu muzyki czarnoskórych artystów, ale bardziej w sensie brzmienia, jakie transmituje jej dusza.

Na „Soulahili” znalazło się dużo inspiracji i odniesień do twórczości artystów, których Paulina ceni i słucha na co dzień. W piosenkach są więc duchem obecni: Erykah Badu, Prince, India Arie, Beyonce, D’Angelo, Lauryn Hill czy Mos Def. Jednak utwory autorstwa Pauliny, zamiast kopiować czy naśladować styl mistrzów, są w pełni oryginalne i doskonale pokazują silną osobowość i świeżość spojrzenia młodej wokalistki.

Wszystkie teksty piosenek napisane zostały w języku angielskim, ale słuchacze na pewno nie będą mieli problemu ze zrozumieniem ich najważniejszego przekazu. Paulina śpiewa o uczuciach i emocjach, które są bliskie młodej kobiecie, ale również o sprawach bardziej uniwersalnych i globalnych, z którymi każdy może się identyfikować. Paulina Przybysz od najmłodszych lat zasłuchiwała się w muzyce Elli Fitzgerald, Billie Holiday, Sarah Vaughn czy Louisa Armstronga. Ukończyła podstawową szkołę muzyczną w klasie wiolonczeli, ale jej prawdziwą pasją było śpiewanie. Odkryła to na warsztatach wokalnych prowadzonych przez ucznia Niny Simone, Williama Hannibala Meansa. Usłyszała gospel, usłyszała soul, usłyszała swoje serce.

Artystka będzie gościem Radia RAM w piątek 8.02., po godz. 20.00, w wieczornym programie Piotra Bartysia. Zapraszamy!

REKLAMA

To może Cię zainteresować