Zmarł prof. Marian Zembala. Wybitny kardiochirurg studiował we Wrocławiu

el | Utworzono: 19.03.2022, 13:04 | Zmodyfikowano: 19.03.2022, 13:05
A|A|A

fot. 2015 rok, archiwum radioram.pl, minister Zembala wizytuje nowy szpital we Wrocławiu

- To wyjątkowo smutna informacja. Prof. Marian Zembala był nie tylko wybitnym kardiochirurgiem, ale też doktorem honoris causa i absolwentem Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Od wielu lat był też moim Przyjacielem. To ogromna, niepowetowana strata dla naszego środowiska. Wielu specjalistów z Instytutu Chorób Serca USK pracowało z Marianem osobiście, są Jego wychowankami. Wiemy, co Mu i stworzonemu przez Niego zespołowi zawdzięczamy. Doskonale pamiętam te wyjazdy do Zabrza, gdy opracowywaliśmy założenia kardiochirurgii interwencyjnej, to były niepowtarzalne momenty. W tej trudnej, tragicznej chwili wyrazy współczucia i słowa wsparcia kieruję do najbliższych Profesora - Jego ukochanej żony i dzieci - napisał na stronie Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu prof. Piotr Ponikowski, rektor uczelni.

Prof. Marian Zembala miał 72 lata. Urodził się w Zbrosławicach. W 1974 ukończył z wyróżnieniem studia na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej we Wrocławiu, otrzymał równocześnie ogólnopolskie wyróżnienie Primus Inter Pares. Od 1975 do 1981 był asystentem i starszym asystentem w Klinice Chirurgii Serca tej uczelni. Po uzyskaniu stopnia doktora nauk medycznych objął stanowisko adiunkta. Od 1980 przez kilka lat przebywał w Holandii na stażu naukowym na Uniwersytecie w Utrechcie, skąd w 1985 powrócił na zaproszenie profesora Zbigniewa Religi, by podjąć pracę w utworzonej wówczas, i kierowanej przez niego, Katedrze i Klinice Śląskiej Akademii Medycznej w Zabrzu. Był wybitnym kardiochirurgiem, wieloletnim dyrektorem Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. W 1997 r. dokonał pierwszego w Polsce przeszczepu pojedynczego płuca, a w 2001 r. – również pierwszy raz w Polsce – przeszczepił choremu płuca i serce. W 2015 r. był ministrem zdrowia. Mieszkał w Tarnowskich Górach. W czerwcu 2018 profesor przeszedł udar, od tego czasu poruszał się na wózku. W tym samym roku odebrał dyplom doktora honoris causa Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. - Dla mnie to szczególne wyróżnienie. To jak docenienie przez rodzica - mówił w czasie uroczystości. 

 

REKLAMA

To może Cię zainteresować