Serce na pokładzie. Policyjni lotnicy mimo trudnych warunków wygrali walkę z czasem

PP/inf. prasowa | Utworzono: 01.07.2021, 12:00 | Zmodyfikowano: 01.07.2021, 12:00
A|A|A

fot. policja.pl

Tym razem to pogoda stanowiła dodatkowy czynnik ryzyka. - Od kilkunastu godzin obserwowaliśmy przemieszczający się nad Polską front burzowy. Braliśmy pod uwagę, że być może ze względu na trudne warunki atmosferyczne start z Poznania będzie niemożliwy. W tej sytuacji byliśmy gotowi, by do akcji przekierować policyjny Black Hawk S-70i, który jest wykorzystany podczas odbywających się w tym czasie ćwiczeń policjantów Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji „BOA” na poligonie w Wędrzynie. Cały czas byliśmy w kontakcie z koordynatorem ds. transplantacji serca wrocławskiego szpitala i lekarzami szpitala w Lubuskiem. Na bieżąco wymienialiśmy informacje – mówi naczelnik Zarządu Lotnictwa Policji Głównego Sztabu Policji KGP insp. pil. Robert Sitek.

Ostatecznie pogoda się ustabilizowała i lotnicy z Sekcji Lotnictwa Policji w Poznaniu mogli bez przeszkód późnym wieczorem zabrać na pokład policyjnego śmigłowca lekarza transportującego cenny organ. Cenny ładunek bezpiecznie wylądował przez wrocławskim szpitalem, w którym gotowy do operacji czekał już zespół transplantacyjny.

- Jak zawsze liczy się czas. Organy mogą przebywać poza organizmem jedynie określony czas. Dla serca jest to 4 h, dla płuc 7 h, jeszcze inny czas jest dla nerek czy wątroby. Serce ma go najmniej. Z czterech godzin, które są na przeprowadzenie całego procesu od pobrania do wszczepienia cennego organu, pozostaje maksymalnie 2,5 h na jego transport. Tak więc im szybciej serce do przeszczepu zostanie dostarczone, tym większa szansa powodzenia całej operacji - mówi Mateusz Rakowski, koordynator ds. transplantacji serca wrocławskiego szpitala, który o pomoc do Policji zwrócił się już kolejny raz. - Podobnie jak to było kilkanaście dni temu podczas akcji przeszczepu serca 60-letniemu pacjentowi, w całej operacji zaangażowanych było kilkadziesiąt osób: zespół wyjazdowy, policyjni piloci, kardiochirurdzy, anestezjolodzy, pielęgniarki – wymienia koordynator. – To zdecydowanie praca zespołowa, od której zależy powodzenie całego przedsięwzięcia. To praca bez względu na porę dnia, praca, która daje ogromną satysfakcję wszystkim zaangażowanym w nią osobom a pacjentom szanse na nowe życie.

REKLAMA

To może Cię zainteresować