MŚ koszykarzy: Eksperci są pewni - Polska wyjdzie z grupy [POSŁUCHAJ]

Bartosz Tomczak | Utworzono: 30.08.2019, 07:01 | Zmodyfikowano: 30.08.2019, 07:07
A|A|A

fot. mat. prasowe

POSŁUCHAJ ROZMÓW:

  • Andrzej Kuchar - były trener reprezentacji Polski, Śląska Wrocław i Górnika Wałbrzych

  • Maciej Zieliński - były reprezentant Polski, legenda Śląska Wrocław

Po raz pierwszy w historii na mistrzostwach świata wystąpią aż 32 reprezentacje. Po raz drugi w dziejach tej imprezy zobaczymy na niej biało-czerwonych. W 1967 roku w Urugwaju Polacy zajęli piąte miejsce, a Mieczysław Łopatka i Bohdan Liszko byli dwoma najlepszymi punktującymi całego turnieju. Teraz na takie indywidualne laury raczej nie mamy co liczyć.

- Siłą naszej drużyny jest zespołowość, atmosfera. Reprezentacja Polski największe postępy zrobiła w defensywie. Ujemnym czynnikiem jest brak Marcina Gortata i Macieja Lampego - uważa były selekcjoner reprezentacji Polski oraz trener Śląska Wrocław i Górnika Wałbrzych, Andrzej Kuchar.

Marcin Gortat, który pozostaje bez klubu od lutego kiedy został zwolniony z Los Angeles Clippers już dawno zakończył reprezentacyjną karierę. Maciej Lampe, który miał udział w udanych eliminacjach nie znalazł się w kadrze na mundial z powodów nieporozumień z selekcjonerem Mikem Taylorem w kwestii swojego zdrowia. Andrzej Kuchar jest przekonany, że z tą dwójką reprezentację Polski stać byłoby na sprawienie dużej niespodzianki i dojście nawet do fazy pucharowej. Były reprezentant kraju i legenda koszykarskiego Śląska Wrocław, Maciej Zieliński, wierzy jednak, że i bez tych graczy naszą kadrę stać na sukces:

- Najbardziej optymistycznym scenariuszem byłby ćwierćfinał. Patrząc na tę grupę to pierwszym sukcesem będzie wyjście z grupy. Potem będziemy już dusić z meczu na mecz.

Mistrzostwa świata zaczynają się od pierwszej fazy grupowej w której jest osiem czterozespołowych grup. Po dwie najlepsze drużyny z każdej z nich trafią do drugiej fazy grupowe. Tam znów po dwa najmocniejsze zespoły z każdej z tym razem czterech grup uzyskają awans. Potem rywalizacja będzie toczyć się systemem pucharowym.

Polacy rozpoczną mundial od sobotniego spotkania (10:00) z Wenezuelą - Latynosi są nieobliczalni - uważa Andrzej Kuchar:

Najgroźniejszym rywalem będą Chińczycy. Gospodarze mundialu są jednak do ogrania - uważa Maciej Zieliński, dodając jednocześnie, że nie można zlekceważyć egzotycznych dla nas reprezentacji Wenezueli i Wybrzeża Kości Słoniowej.

Liderami naszej reprezentacji powinni być Adam Waczyński, Mateusz Ponitka i A.J. Slaughter. W kadrze znalazło się też m.in 30-letni Kamil Łączyński ze Śląska Wrocław oraz 18-letni Aleksander Balcerowski - wychowanek Górnika Wałbrzych, który na co dzień gra w hiszpańskiej ekstraklasie. Łączyński pojechał na mundial w roli ostatniego zmiennika. Balcerowski też będzie zaczynał spotkania na ławce, ale w trakcie meczu powinien dostać sporo szans na pokazanie się na parkiecie. Zachwycony talentem młodego koszykarza jest Maciej Zieliński

- Warunki ma świetne. Pokazał też, że jest walecznym zawodnikiem. Może akurat na mistrzostwach zobaczymy błysk jego możliwości i pokaże jakiś taki lwi pazur.

Błyszczeć w Chinach będą z pewnością gwiazdy NBA. Co ciekawe lepsi zawodnicy zagrają w barwach innych drużnych niż reprezentacji Stanów Zjednoczonych. Mowa o Giannisie Antetokounmpo z Grecji czy też Nikoli Jokiciu z Serbii. Amerykanie na mundial wysłali skład daleko odbiegający od standardów "Dream Teamu". Koszykarze masowo rezygnowali z udziału w mistrzostwach tłumacząc się w przeróżny sposób - James Harden i Anthony Davis chcą lepiej przygotować się do sezonu NBA, a LeBron James... będzie kręcił "Kosmiczny mecz 2". Największymi gwiazdami kadry USA są Kemba Walker z Boston Celtics i Donovan Mitchell z Utah Jazz.

- To taki drugi albo trzeci-czwarty garnitur. Patrząc na tych zawodników, którzy nie przyjechali czy rezygnowali bo wiadomo, że to była... komedia romantyczna, to chciałbym, żeby Amerykanie przegrali. Rozumiem, że sezon NBA jest ciężki, ale to mistrzostwa świata i reprezentowanie swojego kraju - taka postawa nie jest poważna. Przegrali sparing z Australią (pierwsza porażka od 13 lat) i mam nadzieję, że może ktoś ich wreszcie pogoni. - uważa Maciej Zieliński.

- Nie ulega wątpliwości, że Stany Zjednoczone są głównym faworytem. W USA zawodnicy z drugiego planu NBA wystarczą, żeby wygrać mistrzostwo NBA - mówi z przekonaniem Andrzej Kuchar.

Mistrzostwa świata w Chinach potrwają od 31 sierpnia do 15 września.

TERMINARZ POLAKÓW:

31 sierpnia, godz. 10:00 Polska - Wenezuela
2 września, godz. 14:00 Chiny - Polska 
4 września, godz. 10:00 Wybrzeże Kości Słoniowej - Polska 

REKLAMA
To może Cię zainteresować