"Pociąg do historii" jedzie na zamek Grodno

Piotr Bartyś, Joanna Lamparska | Utworzono: 01.02.2018, 19:39 | Zmodyfikowano: 01.02.2018, 19:39
A|A|A

fot. Wikipedia, pozostałe zdjęcia w artykule Piotr Bartyś

...wielu innych rzeczach. Ale zacznijmy od drogi. Tej najlepszej, najbardziej widokowiej.  Na początku podróży prowadzący "Pociąg do historii", Joanna Lamparska i Piotr Bartyś sami odrobinę pobłądzą. 

Bo tak naprawdę trasa jest jedna. Skręcamy z drogi łączącej Wałbrzych z Kłodzkiem w Głuszycy i potem już malowniczą trasą jedziemy nie do pierwszego postoju, tylko nieco dalej tak, jak tłumaczy Joasia. Jasne ? :)

Jak już mamy wyjaśnione wszelkie sprawy związane z pieszą wycieczką na zamek, możemy przejść do jego powstania. I tu pojawia się błędny angielski rycerz.

Zaglądamy do lochu i poznajemy historię pięknej - a jakże! - Małgorzaty.

I pewnego listonosza, który udaje Małgorzatę i w charakterze kościotrupa jeździł na motorze.

Teraz o jeszcze jednym duchu zamieszkującym grodzieńskie mury i o - naprawdę na serio - poszukiwaniach tychże.

Kiedy pojedziecie do zamku Grodno i zafundujecie sobie wycieczkę z przewodnikiem, w czasie zwiedzania w pewnym momencie usłyszycie historię o  maszynistce "Pociągu do historii" Joannie Lamparskiej. A to dlatego, że to do niej kilka dobrych lat temu przychodziły tajemnicze listy od niemieckiego sapera.

 Czy obraz Matejki był w zamku Grodno? Oczywiście, że tak!

O tym, jak ocalono zamek przed rozbiórką przez chłopów i tajemniczym medalionie antypapieża.

REKLAMA

To może Cię zainteresować