Australian Open: Kubot i Melo stracili seta, ale i tak awansowali do ćwierćfinału

Bartosz Tomczak | Utworzono: 22.01.2018, 05:21 | Zmodyfikowano: 22.01.2018, 05:21
A|A|A

fot. Twitter

Pierwszy set był najkrótszy ze wszystkich. Ram i Sharan potrzebowali 31 minut, żeby objąć prowadzenie w starciu z Łukaszem Kubotem i Marcelo Melo. Polak i Brazylijczyk zaczęli dobrze bo przełamali rywali w piątym gemie do 30. Niestety już za chwilę sami oddali punkt przy własnym serwisie - do zera, a w ósmym, także serwisowym gemie byli gorsi do 15. Rajeev Ram i Divij Sharan za chwilę serwowali na zwycięstwo w secie i wygrywając gema na sucho objęli prowadzenie w meczu.

Druga partia była dużo bardziej wyrównana. Do stanu 6:6 nikt nie przegrał punktu przy własnym serwisie, choć blisko było w piątym gemie. Wtedy Kubot i Melo czterokrotnie bronili break pointu - ostatecznie skutecznie. W tie-breaku zobaczyliśmy dwa przełamania i oba należały do Łukasza Kubota i Marcelo Melo. Najpierw na 4:2, a potem na 7:4. To była najdłuższa część meczu, bo doprowadzenie do remisu zajęło polsko-brazylijskiej parze 57 minut.

Ostatni set trwał natomiast 45 minut. Łukasz Kubot i Marcelo Melo mogli przechylić szalę na swoją korzyść już w trzecim gemie, ale wtedy nie wykorzystali break-pointu przy grze na przewagi. To co nie udało się wtedy Polak i Brazylijczyk zrobili w siódmym gemie, którego wygrali przy podaniu Rama i Sharana do 30. Kubot i Melo wyższość potwierdzili także przy własnych serwisach bo dwa ostatnie takie gemy kończyli do zera i ostatecznie wygrali partię 6:4, a całe spotkanie 2:1.

Łukasz Kubot / Marcelo Melo - Rajeev Ram / Divij Sharan - 3:6, 7:6 (4), 6:4

REKLAMA

To może Cię zainteresować