Reżyser "Cichej nocy": „Kevin być musi i kolęda w wykonaniu Beaty Kozidrak też”

Jan Pelczar | Utworzono: 30.11.2017, 15:03 | Zmodyfikowano: 30.11.2017, 15:03
A|A|A

zdj.Mateusz Ochocki, FPFF Gdynia

Oba filmy łączy temat imigracji i emigracji. W miejsce takich ludzi jak Adam, główny bohater "Cichej nocy", którzy wyjechali z kraju, do pracy przyjeżdżają m.in Ukraińcy, co stało się punktem wyjścia dla "60 kilo niczego". W obu filmach najważniejsza była praca z aktorami i wiarygodność postaci. Imponują role Grzegorza Damięckiego i Andrzeja Grabowskiego w "60 kilo niczego" oraz Dawida Ogrodnika, Agnieszki Suchory, Arkadiusza Jakubika i innych w "Cichej nocy".
- Decydujący był okres prób - opowiada Domalewski. - Po wejściu na plan nie ma już jak pracować z aktorem. To jest poligon. Dla prób byłem gotów poświęcić nawet kilka dni zdjęciowych - dodaje reżyser. Na planie Domalewski ściśle współpracował za to z operatorami. Efektem nagrodzone w Gdyni zdjęcia Bartka Świniarskiego do "60 kilo niczego" i chwalone kadry Piotra Sobocińskiego Jr. w "Cichej nocy".  Dlaczego w tym drugim przypadku ograniczono użycie materiału z kamerki, którą święta podgląda jedna z bohaterek? To także tlumaczy Piotr Domalewski w rozmowie ze Strefą Kina Radia RAM . 

Jakie będą najbliższe święta, już po premierze „Cichej nocy”? – Nie może zabraknąć życzeń „zdrowia, szczęścia, pomyślności. Kevin też być musi. I kolęda w wykonaniu Beaty Kozidrak” – mówi Domalewski. 

zdj. Mateusz Ochocki, FPFF Gdynia

POSŁUCHAJ ROZMOWY Z ADAMEM CYWKĄ

PRZECZYTAJ RECENZJĘ CICHEJ NOCY

 

REKLAMA

To może Cię zainteresować