Wrocławska wojna o miedzę [FOTO]

Radio RAM, MK | Utworzono: 04.08.2017, 07:44 | Zmodyfikowano: 04.08.2017, 07:44
A|A|A

Fot. Przemysław Gałecki

Zarówno mieszkańcy nowych bloków jak i rowerzyści nie kryją oburzenia:

Jak się Pani idzie po tej pięknej ścieżce rowerowej?
-Strasznie. Paranoja, to jest żart jakiś.
-Będzie padał deszcz, czy zimna, to będzie pełno błota...
-Powiem tak złośliwie: pieniądze pewnie rozkradli i dalej nie budują bo do wiaduktu zrobili pięknie wszystko.

Ścieżkę budowała miejska spółka Wrocławskie Inwestycje, a powody przestoju tłumaczy jej rzecznik Marek Szempliński:

-Najogólniej rzecz ujmując, czekamy na zagospodarowanie terenu po stronie dewelopera, ponieważ parking, który on tam zajmuje - pas mniej więcej szerokości metra - który jest niezbędny do tego, by zakończyć naszą inwestycję.
-Ale mieszkańcy i rowerzyści twierdzą, że trwa to od kilku dobrych miesięcy.
-Mogę tylko potwierdzić, że od trzech miesięcy oczekujemy.
-A Państwo interweniowaliście? Poinformowaliście dewelopera, że najwyższa pora przesunąć płot?
-Wszystkie formalne strony jakby tej sprawy zostały załatwione.

Mówią wprost – deweloper wybudował płot nie na swojej a na gminnej działce. Teraz sprawa trafiła do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego i dopiero po jego decyzji deweloper zadecyduje czy i o ile przesunie swój płot.

Chodzi o około metr. Inwestor, firma Murapol przyznaje, że to nie jej teren i nawet chce przesunąć płot, ale już nie skrócić parking, bo złamie wtedy przepisy budowlane. Tyle, że gmina nie zgadza się na węższą ścieżkę rowerową, więc rozsądzić spór musi nadzór budowlany.

Deweloper zapowiada, że podporządkuje się każdej decyzji nadzoru budowlanego. Mieszkańcy muszą się więc uzbroić w cierpliwość.                                            

Oświadczenie dewelopera:

Zadeklarowaliśmy, że zdemontujemy istniejące ogrodzenie udostępniając tym samym front robót dla Wrocławskich Inwestycji, które zrealizują swój zakres ciągu pieszo-rowerowego i następnie odtworzymy ogrodzenie w miejscu przebiegu granicy działek. Wrocławskie Inwestycje nie przystały na taką propozycję twierdząc, że demontaż ogrodzenia nie rozwiązuje kolizji i konieczne jest skrócenie zatoki miejsc postojowych osiedla o około 0,5 metra. Przede wszystkim Wrocławskie Inwestycje nie wzięły pod uwagę możliwości miejscowego zwężenia ciągu pieszo-rowerowego (w zgodzie z przepisami), które umożliwiłoby współistnienie obu inwestycji. Zatoka postojowa na naszej inwestycji została wykonana zgodnie z zatwierdzonym projektem budowlanym i nie ma możliwości, aby miejsca postojowe zostały skrócone według propozycji Wrocławskich Inwestycji. Zakres ten został również pozytywnie odebrany przez inspektorów z PINB o czym świadczy uzyskana decyzja udzielająca pozwolenia na użytkowanie budynków wraz z zagospodarowaniem terenu osiedla. Postępując według wskazań Wrocławskich Inwestycji i skracając miejsca postojowe o 0,5 metra zakres ten byłby niezgodny z przepisami warunków technicznych oraz projektem budowlanym. (…) Czekamy na jego wyniki [postępowania Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego – red.] , a następnie podporządkujemy się tej decyzji administracyjnej.

Małgorzata Gaborek
Dyrektor ds. Public Relations
GRUPA MURAPOL

 

 

REKLAMA

To może Cię zainteresować