Nowe Horyzonty: "to będzie żywa i dyskutowana edycja".

Jan Pelczar | Utworzono: 11.07.2017, 08:14 | Zmodyfikowano: 11.07.2017, 08:14
A|A|A

Przed nami pierwsze Nowe Horyzonty z nowym dyrektorem artystycznym. Marcin Pieńkowski mówi Radiu RAM, że to będzie żywa i dyskutowana edycja. Jego pomysłem było, by każdego roku festiwal zyskal motyw przewodnim. Pierwszym będzie kino protestu.

- Okazało się, że światowi filmowcy zaczęli podejmować ten temat. To zjawisko wyrasta ze smutnej rzeczywistości. Nie sądziliśmy, że będziemy mieli tyle kontekstów i pretekstów. Życie dostarczyło ich aż za dużo.

Posłuchaj całej rozmowy z Marcinem Pieńkowskim, dyrektorem artystycznym T-Mobile Nowe Horyzonty:

Na otwarcie "Podwójny kochanek" Francois Ozona - thriller erotyczny od autora takich przebojów jak "8 kobiet", czy "Nowa dziewczyna".

Na zamknięcie objawienie tegorocznego Cannes - "120 uderzeń serca" Robina Campillo o organizacji Act Up, która na początku lat 90. walczyła o prawa zarażonych wirusem HIV.

Zgodnie z naszymi zapowiedziami, od tego roku Nowe Horyzonty to tylko jeden konkurs - w nim trzy polskie tytuły, wśród nich kręcone m.in na Dolnym Śląsku "Ptaki śpiewają w Kigali" Krzysztofa Krauze i Joanny Kos-Krauze, o ludobójstwie w Rwandzie, nagrodzony w miniony weekend za aktorskie kreacje w Karlowych Warach.

Od 3 do 13 sierpnia będzie można zobaczyć 200 filmów pełnometrażowych z ponad 50 krajów, w tym 138 polskich premier. Wśród gości będą Mohsen Makhmalbaf, Kornel Mundruczo, Denis Cote, David Lowery i Szarunas Bartas. Poznamy też kino protestu i nowe kino izraelskie.

Wrocławskie Nowe Horyzonty to będą filmy m.in o Konradzie Jarodzkim i grupie Luxus, ale także premiera animacji Twój Vincent. Impreza potrwa w tym roku od 3 do 13 sierpnia. 

Wśród przebojów sekcji Panorama i Gala znalazł się m.in. film, który przyniósł Sofii Coppoli nagrodę za najlepszą reżyserię na ostatnim festiwalu w Cannes - "Na pokuszenie".

Węgierski mistrz Kornél Mundruczó (Delta, Biały Bóg) wraca na MFF T-Mobile Nowe Horyzonty z opowieścią z pogranicza baśni, fantastyki naukowej i kina akcji, pokazującą najbliższą przyszłość opanowanej kryzysem Europy.  Znów zaskakuje Bruno Dumont, który rok temu rozbawił i poruszył "Martwymi wodami" - mówi dyrektor artystyczny festiwalu Marcin Pieńkowski

David Lowery (autor Ain't Them Bodies Saints) osobiście pokaże we Wrocławiu przebój festiwalu Sundance A Ghost Story. Na ekranie ponownie spotkali się Rooney Mara (na festiwalu także w filmie Una) oraz tegoroczny zdobywca Oscara Casey Affleck. Film amerykańskiego reżysera to poetycki, wirtuozerski poemat o nieśmiertelności i naszych wyobrażeniach na temat tego, co nas spotka po śmierci. To także błyskotliwy, fenomenalnie zagrany, wyłamujący się wszelkim klasyfikacjom gatunkowym dramat o stracie bliskiej osoby i jednocześnie przewrotna, zabawna refleksja na temat przemijania.

Największa filmowa impreza w Polsce to nie tylko kino. Jak co roku w Arsenale scena muzyczna, koncerty m.in Fisza i Emade oraz Mitch & Mitch. Zaplanowano wystawy: ze zdjęciami Fridy Kahlo i Diego Rivery w Kinie Nowe Horyzonty a w Galerii Studio BWA Homefront - towarzyszącą przeglądowi nowego kina izraelskiego. Teatr Polski - w podziemiu wystawi zaś premierę „Akcja w blaszanym pudle na aktorów i internet”.  

W trakcie Nowych Horyzontów będzie można wziąć także udział w instalacji sensualnej „Nieśmiałość koron drzew” przygotowanej przez Galerię IP Studio.

W miejsce konkursu filmów o sztuce - przegląd. W tym roku pod hasłem "Entuzjaści i osobliwości".

- W programie znajdziemy zapisy niecodziennych zainteresowań przeradzających się w obsesje, ekstrawaganckich fascynacji rozwijanych w życiowe projekty i estetycznych praktyk, na tyle dwuznacznych i niekonwencjonalnych, że czasem zawahać się można, przez nazwaniem ich sztuką. Pasje, które są motorem działania bohaterów i twórców ‘filmów o sztuce’ – choć mogą wydawać się kuriozalne, a entuzjastów poprowadzić daleko poza społeczny i artystyczny mainstream –  oglądane na ekranie stają się wręcz zaraźliwe. A sami pasjonaci – wizjonerami, rozszczelniającymi system potencjałem swojej wyobraźni – mówi kuratorka sekcji Ewa Szabłowska.

Jednym z najważniejszych wydarzeń tegorocznej edycji festiwalu będzie retrospektywa filmów zmarłego w styczniu 2016 roku Jacques’a Rivette’a – mistrza francuskiej nowej fali, realisty i wizjonera, autora dzieł kultowych, często jednocześnie radykalnych i spektakularnych. Jest uznawany za autora pierwszego filmu nowofalowego (krótki Mat szewski z 1956 roku). W programie przeglądu znajdzie się jedenaście, w większości niepokazywanych w Polsce, dzieł mistrza, filmowca-enigmy, rozmiłowanego w każdym akcie kreacji i wyobraźni.

 

REKLAMA

To może Cię zainteresować