Nowe Horyzonty: zostaje tylko jeden konkurs

Jan Pelczar, MK | Utworzono: 07.03.2017, 12:58
A|A|A

Organizatorzy rezygnują z sekcji krótkometrażowych i konkursu "Powiększenie" dla dolnośląskich twórców. - Był związany z Europejską Stolicą Kultury - tłumaczy dyrektor artystyczny. Marcin Pieńkowski dodaje, że konkurs główny ma być znów wizytówką festiwalu:
- Zawsze był i będzie dla nas taką platformą do pokazywania młodych talentów i ludzi, którzy nie boją się zaryzykować. Kino jakie jest prezentowane to kino radykalne, eksperymentujące... Chcemy je bardzo mocno promować. 

Polską premierę na sierpniowym festiwalu będzie miał film "Po tamtej stronie", za który Aki Kaurismaki otrzymał w lutym na Berlinale Srebrnego Niedźwiedzia za najlepszą reżyserię.



- To niezwykła czarna komedia o syryjskim uchodźcy
- mówi dyrektor artystyczny Nowych Horyzontów Marcin Pieńkowski. - Przez Polskę, gdzie w Gdańsku biją go neonaziści, trafia do Helsinek i tam poznaje drugiego głównego bohatera, który zakłada restaurację. Kaurismaki, który przedstawiał baśnie o outsiderach, tym razem jest niezwykle aktualny.

Między 3 a 13 sierpnia we Wrocławiu zobaczymy też nagrodzoną w San Sebastian "Zimę" Emiliano Torresa, nowohoryzontowy western i dramat "Una" Benedicta Andrewsa z gwiazdą współczesnego kina- Rooney Marą. Od tego roku na festiwalu będzie organizowany już tylko jeden konkurs o Grand Prix Nowych Horyzontów.

Więcej szczegółów o programie festiwalu Marcin Pieńkowski zdradzi w czwartkowej Strefie Kina Radia RAM po godz. 14.

REKLAMA

To może Cię zainteresować