Sobotnia Kawa z Marzeną Diakun. Ukochany instrument? Cała orkiestra!

Anna Fluder | Utworzono: 06.03.2017, 12:48
A|A|A

fot. Łukasz Rajchert

Marzena Diakun to dyrygentka, absolwentka Akademii Muzycznej we Wrocławiu, która jako pierwsza (nie tylko Polka, bo żadnemu panu też się to nie udało), zdobyła bardzo prestiżową nagrodę, czyli Srebrną Batutę konkursu dyrygenckiego im. Fitelberga 2012. Kolejnym wielkim sukcesem było wygranie konkursu na stanowisko asystenta w Orchestre Philharmonie de Radio France w Paryżu - jednej z najlepszych europejskich orkiestr radiowych.

W tym roku otrzymała Paszport Polityki za poprowadzenie opery 'Zagubiona autostrada' w Narodowym Forum Muzyki w ramach ESK 2016. Ta niezwykła, odważna artystka, przed którą - z całą pewnością - wielka przyszłość była naszym gościem i przy Sobotniej kawie opowiadała m.in. o języku gestów i mimice twarzy, które są równie ważne jak batuta, o koszulach szytych poza konwencją krawiecką, ale też życiu wśród bohemy Paryża i ukochanym instrumencie, jakim jest cała orkiestra.

Od dziecka zafascynowana magią batuty, udowodniła, że dyrygentura to nie jest zawód tylko dla mężczyzn

Opracowanie wertykalne i horyzontalne to miara trudności dzieła, a co to znaczy?

Sceniczny dress code to wyzwanie dla dyrygentki, która przez większość koncertu odwrócona jest do publiczności plecami

Jaki instrument zabiera ze sobą na bezludną wyspę?

REKLAMA

To może Cię zainteresować