Ileż ja razy przez Was pojechałam za daleko... czyli 16 niezwykłych lat Radia RAM

Justyna Kościelna | Utworzono: 10.12.2016, 23:34
A|A|A

fot. Andrzej Owczarek

To był debiut na szóstkę - 6 grudnia o 6 rano w eter poleciały pierwsze słowa. Jakie? Tego już nikt nie pamięta, za to atmosferę, jaka wtedy panowała - i owszem. - Za szybą studia stało pół radia i się na nas gapiło, trzymając kciuki i zastanawiając się, co z tego eksperymentu wyniknie - opowiada Monika Jaworska, szefowa Radia RAM. 16 lat temu to ona, wraz z Wojtkiem Lorenzem, poprowadziła dla Was pierwszy program pt. "RAM rano" na nowej wrocławskiej antenie.

CZYTAJ TEŻ: O urodzinach Radia RAM z Moniką Jaworską

Dlaczego eksperyment? Bo RAM-owcy postanowili iść pod prąd i stworzyć coś, czego polskie radio jeszcze nie znało - stację kompletnie wolną od polityki, za to pełną kultury i spraw bliskich mieszkańcom. Szybko znakiem firmowym stała się muzyka. Na początku był rock i pop, a wieczorami jazz, soul i różne "dziwne" dźwięki. Po pięciu latach postawili tylko na nie i antena rozbrzmiała nieoczywistymi melodiami spod znaku indie popu, trip hopu, latino, dobrego soulu i odrobiny reggae podlanego jazzem, swingiem oraz world music.

Tylko spójrzcie na ten szyk i elegancję! Rok 2000, pierwsza ekipa Radia RAM. Od lewej: Szefowa Zofia Owińska, Krzysztof Janoś, Anna Fluder, Anna Kowalów, Magda Steliga, Anna Geryn, Piotr Bartyś, Aleksandra Borkowska, Marcin Haladyn, Monika Jaworska, Wojciech Lorenz, Paweł Gołębski, Wojciech Nowak

Byli tacy, co pukali się w głowę, nie wierząc w powodzenie projektu, ale RAM wypalił z wielką mocą i w ciągu zaledwie kilku miesięcy wyrobił sobie znakomitą markę. Ten fason i klasę trzyma do dziś. 16 lat w formie - musicie przyznać, że to brzmi dumnie! 

Połamane komary, tysiące chmurów

Od początku naszym znakiem rozpoznawczym był uśmiech i luz, stawialiśmy na rzetelność dziennikarską i naturalność, bycie sobą. Prezenterzy puszczali oko do Słuchaczy, a oni w mig to łapali. Gdy Monika Jaworska wypaliła na antenie, że za kartofle wszystko się z nią załatwi, następnego dnia na portierni czekało na nią dwa kilo ziemniaków. Obranych! - Kiedyś dostaliśmy też wytłaczankę jaj - wspomina Monika. Aluzja, że program mało dowcipny? A skąd! - Jaja przyniósł ówczesny prezes, bo opowiadaliśmy o szamanach, którzy czyhają na potencję mężczyzn. Byliśmy regularnie dokarmiani, gołąbki od Milana dla Pawła Gołębskiego, paszteciki, pyszne ciasta od Anki z Trzebnicy, która kazała na siebie mówić "ciotka" i robiła nam - każdemu z załogi! - prezenty świąteczne. Kulinarne cuda przynosił Dominik - specjalnie dla mnie i wszyscy mi zazdrościli - wspomina szefowa RAM-u. - Spotykaliśmy się ze Słuchaczami na karaoke, graliśmy razem w kręgle, organizowaliśmy niezapomniane rejsy po Odrze...

Powaga? Nie pod tym adresem. - Ćwiczyliśmy refleks kolegów, dając im w ostatniej chwili przed serwisem kartkę z błędami. W ten sposób w prognozie pogody pojawiło się dużo chmurów i inne tego typu anomalie - wspominają prowadzący. Do historii przeszły też połamane komary Ani Fluder, która opowiadała o sponiewieranych przez wichurę konarach oraz "dżez" Opatowicki, któremu znudziło się być zwykłym jazem. 

Prezenty dla Słuchaczy z okazji 16. urodzin - to się dzieje teraz!

Oddech BOR-owca na karku
Sława RAM-u szybko wykroczyła poza Wrocław, ba! Kiedyś zahaczyła nawet o pałac prezydencki. Porankowiec Paweł Gołębski, człowiek, który żadnego pomysłu się nie bał, zadzwonił na Akademię Medyczną przy Borowskiej i - przedstawiając się jako funkcjonariusz służb bliżej nieokreślonych - prawie zmienił plan wizyty głowy państwa. Śmiechu było co niemiara, ale żart o mało nie ściągnął na RAM poważnych kłopotów. - Dostaliśmy telefon od BOR-u, że właśnie na antenie zdradziliśmy szczegóły wizyty, które nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego. Zebraliśmy się wtedy wszyscy debatować, co zrobić, żeby Gołąb nie poszedł siedzieć - śmieje się Monika Jaworska.  


Monika Jaworska i Paweł Gołębski - duet porannego "Dzień dobry we Wrocławiu!", rok 2003

Magia radia
Piotr Bartyś - od 16 lat szef muzyczny RAM-u, na pytanie o magiczny moment opowiada taką historię. "Prowadzę wieczorny program, dzwoni telefon. Mężczyzna...

- Dzień dobry. A właściwie dobry wieczór.
- Dobry wieczór.
- Ja już kiedyś do pana dzwoniłem, pamięta pan?
- Nie bardzo, pan ma bardzo miły, ale mało charakterystyczny głos.
- Dzwoniłem do pana jakieś trzy lata temu. Pan nie pamięta?
- No niestety...
- Bo Pan mi wtedy zagrał taki piękny utwór, pan nie pamięta?
- No, nie.
- To zagrałby mi pan go dzisiaj?

Zagrałem:

Po skończonym utworze ponownie telefon: - Bardzo dziękuję, to było to!

Zapytacie - skąd wiedziałem? Magia radia! A poważnie - trzy lata wcześniej wszyscy dzwonili w sprawie tego nagrania. Bo piękne do dzisiaj…” 

RAMowcy ze Słuchaczami przed koncertem z okazji 16. urodzin radia - 10 grudnia 2016

Co dzisiaj?

Rozmowa na antenie Radia RAM - 6 grudnia w programie "Dzieje się we Wrocławiu":



Za dwa lata stuknie RAM-owi osiemnastka. Od dziesięciu lat wydajemy własne płyty, które tworzy Piotr Bartyś (teraz w sklepach wyglądajcie RAM Cafe 11!), co miesiąc organizujemy kameralne koncerty wrocławskich muzyków pod szyldem RAM Session (pomysł Maćka Przestalskiego), latem zapraszamy na pikniki rowerowe, a przez cały rok - do stref stylu poświęconych life stylowi. RAM jest wszędzie tam, gdzie dzieje się coś ciekawego i ważnego w mieście - otwieramy festiwale filmowe (w tym mistrzem jest Jan Pelczar), recenzujemy premiery, zapowiadamy koncerty. Codziennie na Dzień dobry we Wrocławiu szukamy jasnej strony mocy (Monika Jaworska), przyjmujemy Gości w RAMie (Bartek Synowiec), trzymamy rękę na muzycznym pulsie miasta (Piotr Bartyś w poniedziałki i wtorki, Maciek Szabatowski w środy). W czwartki dowiecie się wszystkiego, co ważne w kinie (Strefa kina Janek Pelczar i Krzysiek Majewski), nocą staramy się rozwiązywać emocjonalne problemy (Misja na Marsa - Krzyśka Janosia i Marcina Furmańskiego). W piątki Odkrywamy Wrocław z Nadią Szagdaj i tańczymy przy muzyce granej na żywo przez wrocławskich DJ-ów (Fleszlajt Maćka Przestalskiego). Zanim zaprosimy na Sobotnią kawę znanych wrocławian (wywiady Ani Fluder), w Podróże z Radiem RAM zabierają nas nasi Słuchacze. Wieczorami w weekendy gramy odważniej niż wszyscy inni (Marta Malinowska w soboty, Piotr Karwat i Druh Sławek w niedziele). Obcokrajowcom mieszkającym we Wrocławiu polecamy pyszny Sunday Lunch (Terry Clark-Ward), a jeśli kochasz spędzać życie w kuchni - ucieszy Cię Kulinarny Wrocław (Maciek Przestalski). Czasem więc pomylimy jaz z jazzem, ale częściej pozwalamy Wam się zasłuchać, wprawiając w błogi nastrój i wtedy jest, jak napisała dzisiaj Tosia: "ileż ja razy przez Was pojechałam za daleko..."



Zdjęcie z 10 grudnia 2016 roku - w radiu trwał koncert z okazji 16. urodzin RAMu, a w NFM gala rozdania Europejskich Nagród Filmowych, gdzie reprezentowali nas Krzysztof Majewski i Jan Pelczar (gustownie doklejeni), w tle: Maciek Przestalski, Piotr Karwat, Ania Fluder, Nadia Szagdaj, Monika Jaworska, Piotr Bartyś, Marta Malinowska, Bartek Synowiec i Terry Clark-Ward. 




Rama w ramę z Radiem RAM, piknik rowerowy 2016 



Tort na 10. urodziny Radia RAM, na zdj. Piotr Bartyś (w ruchu), Wojtek Janicki, Maciek Szabatowski, Ania Fluder (poruszona), Krzysiek Janoś i Monika Jaworska - rok 2010



Finał Koncertu Przyjaciele Radia RAM na 15. urodziny - rok 2015

Radio RAM 2016 to Monika Jaworska, Anna Fluder, Piotr Bartyś, Ian Pelczar, Maciej Przestalski, Bartosz Synowiec, Marta Malinowska, Maciej Szabatowski, Druh Sławek, Piotr Karwat, Krzysztof Majewski, Nadia Szagdaj, Terry Clark-Ward, Wojciech Nowak, Krzysztof Janoś i Marcin Furmański. 

REKLAMA

To może Cię zainteresować