Jarle Bernhoft zachwycił fanów podczas występu w naszej sali koncertowej

Aurelia Szymon | Utworzono: 20.10.2015, 22:28
A|A|A

fot. Kamil Wąsiński

Niesamowita charyzma, hipnotyzujący głos, a oprócz artysty tylko dwie gitary na scenie.  Muzycznie to soul połączony z jazzem i nowymi brzmieniami. Jarle Bernhoft na dzisiejszym występie w naszej Sali Koncertowej  porwał serca wrocławian.

Publiczności podobały się zarówno nastrojowe piosenki jak i te mający bardziej taneczny klimat:

W trakcie półtoragodzinnego występu artysta grał przekrojowo. Można było usłyszeć utwory z jego najnowszej płyty jak i tych, których brzmienia są fanom artysty doskonale znane już od kilku lat. Przypomnijmy, Jarle Bernhoft w zeszłym roku został nominowany do nagrody Grammy.

Piotr Bartyś, szef muzyczny Radia RAM, który odkrył Jarle Bernhofta dla wrocławskiej publiczności, tak komentuje koncert:

Trudno sobie wyobrazić lepszego wokalistę. Pewne przejścia góra - dół, góra - dół. Jasna barwa, silny głos. Absolutne panowanie nad instrumentarium i techniką na scenie. Przesiadanie się z jednej gitary na drugą, z klawisza na gitarę, wykorzystywanie pudła gitary jako instrumentu perkusyjnego, dogrywanie na żywo partii wokalnych - mnogość czynności, które, gdy patrzy się, jak Jarle je wykonuje, wydają się dziecinnie proste, a wszyscy świetnie zdajemy sobie sprawę jak skomplikowane to operacje. Artysta opanował swój jednoosobowy występ do perfekcji. No i wreszcie jeszcze jedno zaskoczenie - znakomity muzyk po raz pierwszy tak mocno pokazał się nam jako znakomity showman. Jeśli ktoś lubi takie soulowe granie - koncert marzenie.

Jarle Bernhoft pochodzi z rodziny o muzycznych tradycjach, jego ojciec był śpiewakiem operowym. Zanim zdecydował się na karierę solową był wokalistą rockowych zespołów Explicit Lyrics oraz SPAN. Współpracował również z takimi artystami jak Kristin Asbjørnsen, Siri Gjære, Hanne Hukkelberg, Dadafon, Karl Seglem, Bigbang, jazzowym sekstetem Køhn/Johansen, był także członkiem zespołu rockabilly Green Granadas. Karierę solową rozpoczął wydaniem jesienią 2008 r. albumu Ceramik City Chronicles. W 2011 artysta wydał drugi album studyjny - Solidarity Breaks, o nowocześniejszym brzmieniu niż debiutancki. Płyta zebrała generalnie bardzo dobre recenzje, a publiczność przyjęła ją wręcz entuzjastycznie. Potwierdzeniem sukcesu albumu "Solidarity Breaks" było uhonorowanie Jarle dwiema nagrodami Spellemannprisen (norweski odpowiednik Grammy) - dla muzyka roku i wokalisty roku. Najnowszym albumem artysty jest "Islander" wydany w 2014 roku za którą został nominowany do nagrody Grammy za najlepszy album R&B. Radio RAM miało zaszczyt współpracować z Jarle Bernhoftem już po raz trzeci.

REKLAMA

To może Cię zainteresować