Wrocław unieważnia przetarg na nowe auto

Radio RAM | Utworzono: 04.06.2014, 14:47 | Zmodyfikowano: 04.06.2014, 12:50
A|A|A

Kadr z filmu z monitoringu zamontowanego w tramwaju, pod który wjechał samochód

O sprawie zrobiło się głośno w lokalnych mediach, bo według niektórych przetarg był rozpisany pod określony typ auta, a dokładniej - pod taki sam model nissana, którym w kwietniu rozbił się gospodarz miasta.

CZYTAJ WIĘCEJ o wypadku Rafała Dutkiewicza

Rzecznik prezydenta Arkadiusz Filipowski podkreśla, że prezydent uznał, że nie ma w tej chwili aż tak wielkiej potrzeby zakupu auta terenowego. Urzędnicy mają korzystać z tego, czym magistrat aktualnie dysponuje.

Nie wiadomo, czy urzędnicy wrócą do pomysłu zakupu nowego samochodu. Przypomnijmy, że Rafał Dutkiewicz w kwietniu, jadąc służbowym autem, wymusił pierwszeństwo i zderzył się z tramwajem w centrum miasta.

Samochód prawdopodobnie pójdzie do kasacji. Prezydent nadal przebywa na zwolnieniu lekarskim. Przechodzi rehabilitację po operacji miednicy.

Niedawno pisaliśmy o tym, że nie tylko Dutkiewicz poważnie ucierpiał w tym wypadku. Na L4 ciągle przebywa motorniczy, który prowadził tramwaj.

Sprawą nie chcą się zajść wrocławscy prokuratorzy, którzy wnioskują o przeniesienie jej do innego miasta. Rzecznik prokuratury Małgorzata Klaus mówi jedynie, że chodzi o to, by zapobiec zarzutom o braku bezstronności w tej sprawie. Doniesienie złożył mieszkaniec Wrocławia, który uważa, że prezydent, wymuszając pierwszeństwo i uderzając służbowym autem w tramwaj mógł doprowadzić do katastrofy w ruchu lądowym.

Wrocławski magistrat czeka na ostateczną wycenę i odszkodowanie od ubezpieczyciela samochodu, którym prezydent miasta spowodował wypadek. Zniszczone auto ubezpieczone było na ponad 140 tys zł.

ZOBACZ TEŻ: Wrocławscy prokuratorzy nie chcą badać wypadku prezydenta

REKLAMA

To może Cię zainteresować