Kwitnie podziemny handel domowymi wędlinami

Radio RAM | Utworzono: 02.03.2010, 12:13 | Zmodyfikowano: 03.03.2010, 11:01
A|A|A

Fot. Piotr Słowiński

Wędzona szynka i boczek własnej produkcji też są zakazane. Nie mogą ich na festynach serwować nawet członkowie zespołów folklorystycznych. Czarny rynek kiełbas i wędlin domowej roboty kwitnie.

Kwitnie bo szynka domowej roboty jest po prostu lepsza od tej ze sklepu.

Jest jednak problem. Jak mówi Jan Dorobek, Powiatowy Inspektor Weterynarii w Kamiennej Górze zabić świnię można wyłącznie na własne potrzeby. Karmienie gości na festynach czy w gospodarstwach agroturystycznych jest zabronione.

 - A przecież ludzie z miasta właśnie po to jadą odpoczywać na wieś -mówi Krystyna Węglarz, wieloletnia gospodyni agroturystyki - by spróbować miejscowych, domowych specjałów.

- Tego nie można robić, bo zabraniają tego unijne przepisy - odpowiada Jan Dorobek.

Inspekcja weterynaryjna zapowiada kontrole w gospodarstwach rolnych, które mogą się taką nielegalną produkcją zajmować.

REKLAMA

To może Cię zainteresować