"Tango bywa melancholijne, ale jest też energiczne, uczuciowe, sexy"- rozmowa z Christophem H. Müllerem, muzykiem GOTAN PROJECT (Posłuchaj)

Radio RAM | Utworzono: 26.01.2009, 13:52 | Zmodyfikowano: 17.02.2009, 10:28
A|A|A

(Posłuchaj pierwszej części wywiadu)

Michał Sierlecki: Moim gościem jest muzyk zespołu Gotan Project, Christoph Müller. Witaj.

Christoph H.Müller: - Hello.

Wydaliście kolejny świetny album, będący zapisem waszych koncertów. Opowiedz trochę o tym , skąd pomysł na podwójne wydawnictwo live?

- Pomysł zrodził się z chęci podsumowania dwóch ważnych i dużych tras jakie odbyliśmy. Chcieliśmy się tymi koncertami z każdym podzielić.

Co takiego fascynującego odkrywasz w tangu jako tańcu i co skusiło cię do połączenia elektroniki z żywymi instrumentami?

- Kiedy zakładaliśmy Gotan Project, naszym celem było wywołanie określonych uczuć związanych z muzyką elektroniczną. Tango bywa melancholijne, ale jest też energiczne, uczuciowe, sexy. Pomyśleliśmy, że wprowadzi życie do abstrakcyjnej czasem elektroniki. Oczywiście muzyka Astora Piazzoli także odegrała tu niemałą rolę.

(Posłuchaj drugiej części wywiadu)

Gotan Project to trio : Philippe Cohen Solal z Francji, Eduardo Makaroff z Argentyny i wreszcie ty ze Szwajcarii. Jak się spotkaliście i poznaliście?

- Poznaliśmy się w Paryżu. Wszyscy tam mieszkamy. Pracowałem z Philipem jeszcze zanim powstał Gotan Project. Tworzyliśmy razem muzykę do filmów , innych projektów , jak choćby „The Boyz From Brazil” , „Still reaction”, „Unlimited”. Eduardo z kolei znał Philipe’a i tak doszło do naszego spotkania. Na początku oczywiście eksperymentowaliśmy w studio.

Przyjrzałem się waszemu ostatniemu wydawnictwu i zwróciłem uwagę na róże, które są tu głównym motywem. Skąd wziął się pomysł wykorzystania tego kwiatu?

- Od dłuższego czasu wcale go nie używaliśmy. Czerwona róża to motyw typowy dla tanga. W Gotan Project celowo unikaliśmy od dawna tego wizualnego skojarzenia z tangiem. Ale teraz po upływie pewnego okresu uznaliśmy , że warto przypomnieć różę, jednak ukazać ją w trochę inny sposób. Oczywiście chcieliśmy oddać piękno tego kwiatu i przedstawić go w stylu Gotan.

Pamiętam wasz koncert w Polsce na koncercie w Sopocie. Niesamowite wrażenie zrobiło na mnie sprzężenie obrazu z dźwiękiem i harmonia , jaka panowała między tymi dwoma przekazami. Czy możemy spodziewać się także wydania DVD Gotan Project live?

- Już dostępne jest na rynku DVD z pierwszej trasy koncertowej. Z tej drugiej trasy nie spodziewam się wydania video. Ale do dyspozycji jest także box „Gotan Object” z zapisem koncertowym w formie dwóch płyt. Jest tam także książka z fotografiami; DVD, będące pewnego rodzaju składanką wizualizacji , które stosujemy podczas koncertów. Zatem będzie to doświadczenie uczestniczenia w koncercie, ale w domu. Nie jest to wszakże typowe DVD koncertowe.

(Posłuchaj trzeciej części wywiadu)

Powiedziałeś , że mieszkasz w Paryżu. Co najbardziej pociąga cię w tym mieście? - To , co najbardziej uderza w Paryżu, to otaczające go piękno. Nigdy się nie męczysz, chodząc wokół centrum, czy nocą podróżując w taksówce. Jest zawsze tak pięknie, jakbyś widział to miasto pierwszego dnia. Czy sądzisz, że rzeczywiście to miasto sprzyja artystom i pod tym względem także jest takie niezwyłe, jak się powszechnie uważa?

- Wciąż tak myślę. Jest to miasto o wielu dzielnicach i różnych przekrojach społecznych. Ludzie z odmiennych kontynentów żyją tu razem. To miejsce nadal inspiruje artystów. Sporo osób przybywa tu z odległych zakątków , by czerpać z niego natchnienie do tworzenia sztuki. Ja także przybyłem do Paryża z tego powodu.

Dla mnie to także miasto bardzo silnie kojarzące się z akordeonem i uliczkami, gdzie słychać brzmienie tego instrumentu i francuskich piosenek. A jak wygląda twoje życie, gdy nie zajmujesz się muzyką? Czy poświęcasz wiele czasu rodzinie?

- Kiedy zajmujesz się muzyką , niewiele czasu zostaje ci na rodzinę, ale oczywiście jakoś staram się dzielić życie zawodowe z tym przeznaczonym dla najbliższych. Muzyka pełni także rolę mojego hobby. Kocham to , co robię i w takim sensie jestem wciąż dla siebie amatorem. Ale lubię też sztukę współczesną, uwielbiam przechadzać się brzegiem morza w wolnych chwilach.

(Posłuchaj czwartej części wywiadu)

Ostatni studyjny album Gotan Project „Lunatico” został nagrany w Buenos Aires, stolicy tanga. Inspiracją dla tej muzyki było życie Carlosa Gardela. Czy mógłbyś opowiedzieć trochę więcej o tym człowieku? Wiem, że śpiewał tanga.

- Był najbardziej mistycznym śpiewakiem, jakiego znam, prawdziwym Frankiem Sinatrą tanga, świetnym muzykiem i kompozytorem. Stworzył wiele pięknych melodii i należał do grona doskonałych wykonawców. To także gwiazda filmowa, popularna zwłaszcza na początku lat trzydziestych dwudziestego wieku. Zmarł bardzo młodo w katastrofie lotniczej w 1935 roku o ile dobrze pamiętam. Stał się jeszcze bardziej kultową postacią, zwłaszcza w Argentynie. Ludzie mówią tam o nim tak : „Gardel każdego dnia śpiewa lepiej i piękniej.” I tak jest do dzisiaj. A zatem mamy do czynienia z mityczną wręcz postacią, która była także twórcą pieśni tanga. Przed nim gartunek ten miał tylko formę instrumentalną i służył do tańca. Carlos Gardel napisał słowa do tanga. I dlatego jest tak ważną postacią. Chcieliśmy oddać mu cześć projektem „Lunatico” . Poza tym interesujemy się także historią tanga i zderzylismy się z mitem i pop ikoną tanga.

(Posłuchaj piątej części wywiadu)

Nagrywaliście z Nini Flores grającą na bandoneonie i Cristiną Villalongą występującą w roli wokalistki. Jak doszło do spotkania tych pięknych kobiet?

 - Tak naprawdę dlatego tworzymy muzykę (śmiech) ( by podobać się pięknym kobietom – przyp. autora) Ale mówiąc serio, Nini Flores także mieszka w Paryżu. Jest argentyńskim muzykiem i żyje między Argentyną i Paryżem. Cristina Villalonga pochodzi z Hiszpanii, lecz od kiedy tworzy z nami Gotan Project, również przeniosła się do Paryża. Eduardo wcześniej pracował z nimi i w zasadzie to on zaangazował je do naszego przedsięwzięcia.

Bardzo dziękuję za wywiad, życzę dalszych sukcesów i chciałem dodać na zakończenie, że naprawdę przepadam za waszą muzyką. Myślę , że tworzycie coś wyjątkowego, zwłaszcza ten ostatni koncertowy album to prawdziwy duch Gotan Project. Możemy smakować dźwięki, które brzmią dzięki dłuższym aranżacjom. Na tym polega cała jego magia.

- Także dziękuję i pozdrawiam wszystkich fanów w Polsce.

REKLAMA
Dźwięki
(Posłuchaj pierwszej części wywiadu)
(Posłuchaj drugiej części wywiadu)
(Posłuchaj trzeciej części wywiadu)
(Posłuchaj czwartej części wywiadu)
(Posłuchaj piątej części wywiadu)