Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 2:1!

Radio RAM | Utworzono: 23.11.2008, 12:59 | Zmodyfikowano: 24.11.2008, 10:35
A|A|A

(Fot. Dawid Gaszyński / sportall.pl)

To była prawdziwa sensacja, bo nikt nie spodziewał się, że Śląsk będzie w stanie zwyciężyć w starciu z mistrzami Polski. Spotkanie rozpoczęło się w wymarzony dla Wrocławian sposób, po tym jak w 10. minucie Marcelo podał piłkę wprost pod nogi Janusza Gancarczyka. Pomocnik Śląska zagrał do Sebastiana Mili, a ten pokonał fatalnie interweniującego Mariusza Pawełka.

Po stracie bramki do ataku ruszyła Wisła i do końca pierwszej połowy jej przewaga była bezdyskusyjna, ale wrocławianie bardzo mądrze się bronili i do szatni schodzili prowadząc 1:0

Po przerwie od razu zaatakował Śląsk, co kompletnie zaskoczyło piłkarzy Wisły. Bardzo dobrą grę wrocławian przepiękną bramką udokumentował Krzysztof Ostrowski i przy Oporowskiej zapachniało sensacją.

6 minut później zrobiło się jednak nerwowo, bo piłkę do własnej siatki skierował Antoni Łukasiewicz. Gdy wszyscy czekali na emocjonującą końcówkę i huraganowe ataki Wisły niespodziewanie piłkarzom gości puściły nerwy. Za dyskusje z sędzią czerwone kartki ujrzeli Radosław Sobolewski i Marcin Baszczyński.

Mimo gry w osłabieniu do końca meczu atakowała Wisła, ale ich chaotyczne akcje nie przyniosły żadnego rezultatu i Śląsk sensacyjnie pokonał mistrzów Polski 2:1

Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 2:1 (1:0) 
Mila 10, Ostrowski 68 - Łukasiewicz (sam.) 74

Śląsk Wrocław: W. Kaczmarek - Wołczek, Celeban, Łukasiewicz, Pawelec - Ostrowski (Górski 90'), Dudek, Mila, Ulatowski, J. Gancarczyk (Sotirović 61') - Szewczuk. 

Wisła Kraków: Pawełek - Singlar (Zieńczuk 46'), Marcelo, Cleber, Baszczyński - Piotr Brożek, Jirsak (Łobodziński 65'), Sobolewski, Małecki - Boguski (Cantoro 65'), Paweł Brożek.

 

 

REKLAMA